Na pokładzie samolotu, który w poniedziałek rozbił się w Afganistanie było sześciu cudzoziemców - wśród nich trzech Brytyjczyków i Amerykanin. W dalszym ciągu trwają poszukiwania wraku maszyny, którą podróżowało ponad 40 osób.
Samolot afgańskich linii lotniczych
Pamir Airways
Nie ma do końca jasności, co do liczby osób na pokładzie samolotu. Według różnych źródeł, maszyną leciało 38 pasażerów i pięciu lub sześciu członków załogi.
Ambasada brytyjska w Kabulu potwierdziła, że na pokładzie samolotu było trzech Brytyjczyków. Anonimowy urzędnik Departamentu Stanu USA poinformował z kolei, że był tam Amerykanin.
Trwają poszukiwania
Poszukiwania wraku maszyny są trudne ze względu na fatalne warunki pogodowe.
Na miejsce katastrofy poleciał szef Pamir Airways oraz przedstawiciele ministerstwa spraw wewnętrznych oraz transportu.
Miejsce katastrofy
- Mogę potwierdzić, że samolot rozbił się gdzieś na przełęczy Salang w Hindukuszu - informował wcześniej rzecznik MSW Zemaraj Baszari. Dodał, że do akcji poszukiwawczej włączyły się siły NATO.
Według szefa policji na lotnisku w Kabulu, Mohamada Asifa Dżabara Chila, do katastrofy doszło około 100 km na północ od Kabulu.
Przełęcz znajduje się na wysokości 3878 metrów. Przyczyna katastrofy nie jest jeszcze znana, ale doszło do niej przy pochmurnej i deszczowej pogodzie.
Pamir Airways
Pamir Airways z siedzibą w Kabulu to jeden z trzech największych afgańskich prywatnych przewoźników obsługujących głównie ruch krajowy. Obsługuje loty w Afganistanie i między Afganistanem a Arabią Saudyjską, Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi i Indiami.
Flota linii składa się z 3 samolotów: dwóch Boeingów 737 i Antonowa An-24. Nie wiadomo jednak, jaki samolot się rozbił.
Źródło: Reuters, PAP, tvn24.pl