Siostrzeniec prezydenta aresztowany


Kirgijskie władze aresztowały i oskarżyły o pomoc w zorganizowaniu krwawych zamieszek siostrzeńca obalonego prezydenta Kurmanbeka Bakijewa. Według oficjalnych danych w walkach na tle etnicznym zginęło 258 osób. Jednocześnie w kraju odbywa się referendum ws. zmian w konstytucji oraz zatwierdzenia na stanowisku p.o. prezydenta Rozy Otunbajewej.

W niedzielnym referendum ok. 2,5 mln wyborców, czyli około połowy mieszkańców tej byłej sowieckiej republiki, wypowie się na temat nowelizacji konstytucji. Zakłada ona pozbawienie części pełnomocnictw prezydenta na rzecz parlamentu, tak by uniknąć koncentracji władzy w rękach jednej osoby.

Jeśli dojdzie do nowelizacji konstytucji, to żadna partia polityczna nie będzie mogła mieć więcej niż 50 mandatów w 90-miejscowym kirgiskim parlamencie. Ak Żoł - partia obalonego prezydenta Kurmanbeka Bakijewa - miała w parlamencie zdecydowaną większość.

Tymczasowość od kwietnia

Rząd tymczasowy przejął władzę w Kirgistanie w kwietniu, po ucieczce z Biszkeku Bakijewa. 19 maja tymczasowy powierzył kierującej gabinetem Rozie Otunbajewej pełnienie obowiązków prezydenta. W wydanym dekrecie napisano, że kadencja głowy państwa okresu przejściowego będzie trwać do 31 grudnia 2011 roku, a wybory prezydenckie odbędą się w październiku przyszłego roku. W niedzielnym referendum mieszkańcy Kirgistanu mają wypowiedzieć się, czy akceptują takie rozwiązanie.

Siostrzeniec zatrzymany

Także w piątek aresztowano siostrzeńca obalonego prezydenta, 27-letniego Sandżara Bakijewa. - Zatrzymano go w górskim rejonie Dżalalabadu na południu kraju mimo "zdecydowanego oporu" ze strony jego samego i jego zwolenników - oświadczył minister spraw wewnętrznych Bolot Szer.

- Sandżar Bakijew jest jednym z głównych uczestników tych wydarzeń: masowych zamieszek, próby przejęcia władzy w Dżalalabadzie i międzyetnicznego konfliktu, w którym także wziął udział ze swoją grupą - powiedział dziennikarzom z kolei wiceminister spraw wewnętrznych Melis Turganbajew. Jak dodał, "ustalono już tożsamość innych członków grupy i także oni zostaną aresztowani".

"Przekonujące i niepodważalne dowody"

Prokuratura twierdzi, że dysponuje "przekonującymi i niepodważalnymi dowodami", że to Sandżar Bakijew był głównym organizatorem zamieszek.

Otunbajewa powiedziała dziennikarzom, że młody Bakijew jeździł po Oszu, drugim obok Dżalalabadu ośrodku zamieszek, w transporterach opancerzonych, a inni przedstawiciele władz oskarżyli go, że osobiście rozdawał broń.

Zamieszki po obaleniu

Obecne władze oskarżają wuja Sandżara o podżeganie do zajść z czerwca, czemu przebywający na Białorusi Kurmanbek Bakijew zaprzecza. Południe Kirgistanu uchodzi za bastion zwolenników Bakijewa, natomiast mieszkająca tam mniejszość uzbecka popiera nowe władze kierowane przez Rozę Otunbajewą.

Źródło: PAP