- Perspektywa wznowienia działań wojennych w Donbasie na pełną skalę jest bardzo prawdopodobna – oświadczył prezydent Ukrainy Petro Poroszenko. Sztab operacji antyterrorystycznej w Donbasie informuje o nasileniu ataków ze strony rebeliantów na pozycje wojsk ukraińskich.
- Nawet przy najbardziej optymistycznym scenariuszu, w Donbasie, w czasie rozejmu, zagrożenie militarne ze wschodu (Rosji – red.) pozostaje aktualne, zarówno w dłuższej, jak i krótszej perspektywie – oświadczył Petro Poroszenko w czasie przemówienia przed absolwentami Narodowego Uniwersytetu Obrony im. Iwana Czerniachowskiego.
Prezydent zaznaczył, że perspektywa wznowienia działań wojennych w Donbasie na pełną skalę jest bardzo prawdopodobna. Jego zdaniem powodem są systematyczne łamanie zobowiązań przez Rosję, która nie przestrzega ustaleń pokojowych, zawartych w Mińsku.
Kierunek doniecki
Sytuacja w strefie walk na wschodzie Ukrainy, mimo formalnie obowiązującego rozejmu, stale się pogarsza. Sztab operacji antyterrorystycznej w Donbasie (ATO) poinformował, że w ciągu ostatniej doby rebelianci ostrzelali pozycje wojsk ukraińskich 84 razy.
W wyniku walk zostało rannych dwóch żołnierzy ukraińskich.
"Najbardziej niebezpiecznym odcinkiem pozostaje kierunek doniecki, gdzie rebelianci 69 razy ostrzelali z moździerzy, granatników i broni strzeleckiej pozycje armii ukraińskiej" – przekazał w komunikacie sztab ATO.
Ukraiński wywiad informuje, że strona rosyjska nadal dostarcza rebeliantom broń i żołnierzy.
"Przejście graniczne Izwarino w obwodzie ługańskim przekroczyły ciężarówki, przewożące 60 wojskowych rosyjskich i 30 ton amunicji. Do miejscowości Amwrosijiwka w obwodzie donieckim przybyły trzy rosyjskie czołgi i dwa bojowe wozy piechoty" - raportują ukraińscy wywiadowcy.
Autor: tas / Źródło: newsru.ua, censor.net
Źródło zdjęcia głównego: Ministerstwo Obrony Ukrainy