Sarah Palin, przynajmniej w przyszłym roku, nie zostanie pierwszym prezydentem-kobietą w historii USA. W nocy polskiego czasu ogłosiła, że nie będzie ubiegać się o nominację Republikanów. - Rodzina jest na pierwszym miejscu - oświadczyła.
Była republikańska gubernator Alaski tłumaczyła, że ona sama i jej mąż poświęcają się "Bogu, rodzinie i krajowi", a jej decyzja wynika z ustalonej hierarchii priorytetów.
- Po wielu modlitwach i głębokim namyśle zdecydowałam, że nie będę ubiegać się o nominację w najbliższych wyborach prezydenckich - napisała w oświadczeniu.
Kto teraz?
Wśród faworytów w wyścigu o nominację prezydencką z ramienia Republikanów wymienia się byłego gubernatora Massachusetts Mitta Romneya i gubernatora Teksasu Ricka Perry'ego oraz biznesmena Hermana Caine'a, byłego prezesa firmy Godfather Pizza.
Dzień wcześniej gubernator New Jersey, Chris Christie również ogłosił, że nie będzie się ubiegał o nominację prezydencką. Wielu Republikanów łączyło z nim nadzieje na pokonanie prezydenta Baracka Obamy w przyszłorocznych wyborach.
Sarah Palin w poprzednich wyborach prezydenckich w 2008 roku startowała jako kandydatka na wiceprezydenta USA, w parze z Johnem McCainem jako kandydatem na prezydenta. Do 2009 roku sprawowała urząd gubernatora stanu Alaska. Była związana z populistycznym prawicowym ruchem Tea Party.
Źródło: PAP