Osiemnaście osób zginęło w wyniku samobójczego zamachu w algierskim Cherchell. Większość z zabitych to wojskowi, którzy stacjonowali w koszarach i akademii wojskowej, gdzie doszło do dwóch wybuchów.
Algierskie służby medyczne poinformowały, że na terenie akademii wojskowej doszło do dwóch silnych eksplozji. Ataki nastąpiły kilka minut po zakończeniu całodziennego postu, obowiązującego podczas ramadanu.
Algierski dziennik "El Watan" pisze, że zamachowców było dwóch i wysadzili się w pobliżu kantyny. Jeden z nich był na motorze. Cel ataku, według dziennika, był wybrany tak, aby zabić jak najwięcej osób, które zgromadziły się na posiłek po całodniowym poście.
Niestabilna sytuacja
Konflikt pomiędzy rebeliantami a siłami bezpieczeństwa trwa od dwóch dekad. Chociaż w ostatnim czasie nie dochodziło do poważniejszych incydentów, sytuacja w kraju nadal jest niestabilna. Szacuje się, że konflikt pochłonął już blisko 200 tys. ofiar.
Źródło: PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: TVN24