Rozejmu nie ma. Walki na Kaukazie wciąż się toczą


Konflikt o Górski Karabach nie został zażegnany. Ormiańskie agencje donoszą o nowych atakach na pozycje żołnierzy ze strony wojsk azerbejdżańskich, które w niedzielę ogłosiły "jednostronny rozejm". Media w Baku informują z kolei o prowokacjach ze strony Erywania. Władze Rosji apelują o "dialog i kompromis". ONZ szacuje, że w walkach o sporną enklawę, które wybuchły 2 marca, zginęły już 33 osoby, a ponad 200 zostało rannych.

Armia azerbejdżańska poinformowała dziś o śmierci trzech swoich żołnierzy w wyniku walk z siłami armeńskimi w rejonie Górskiego Karabachu, spornej ormiańskiej enklawy w Azerbejdżanie.

Resort obrony w Baku oświadczył, że wojskowi zginęli w wyniku "ostrzału z moździerzy i granatników prowadzonego z pozycji okupowanych przez armeńską armię".

- Jeśli armeńskie prowokacje będą kontynuowane, rozpoczniemy operację wzdłuż całej linii frontu i będziemy wykorzystywać całą naszą broń - powiedział rzecznik ministerstwa Wagif Dargahly.

Azerbejdżańskie agencje publikują nazwiska siedmiu żołnierzy, którzy zginęli w walkach od soboty (2 marca).

Ataki z haubic, wyrzutni i czołgów

Resort obrony Górskiego Karabachu, wspierany przez Erywań, podał, że siły Baku "nasiliły w poniedziałek rano bombardowania pozycji armii karabaskiej, wykorzystując haubice 152 mm, wyrzutnie rakiet i czołgi".

O eskalację konfliktu obwiniają się obydwie strony. Ormiańska agencja Panarmenian relacjonuje, że wojska azerbejdżańskie, mimo ogłoszenia w niedzielę "jednostronnego rozejmu", zaatakowały pozycje wojsk ormiańskich z czołgów, artylerii i systemów rakietowych grad. Ministerstwo obrony w Erywaniu podało natomiast, że siły Armenii "poczyniły pewne postępy i zajęły nowe pozycje".

Informacje te zdementowało Baku, które twierdzi z kolei, że od soboty kontroluje wiele strategicznych wzgórz Górskiego Karabachu.

Apele o dialog i kompromis

Rosja i kraje zachodnie apelowały w ostatnich dniach do Azerbejdżanu i Armenii o wstrzymanie wrogich działań. Poważne zaniepokojenie wyraziło także polskie MSZ.

Przewodniczący rosyjskiej Dumy Siergiej Naryszkin oświadczył, że "droga do pokoju w Górskim Karabachu prowadzi przez kompromis".

Spór o enklawę

Konflikt zbrojny o Górski Karabach wybuchł w 1988 roku, u schyłku ZSRR. Starcia przerodziły się w wojnę między już niepodległymi Armenią a Azerbejdżanem. Wojna pochłonęła 30 tys. ofiar śmiertelnych, były setki tysięcy uchodźców. W 1994 roku podpisano zawieszenie broni. Nieuznawana przez świat, związana z Armenią enklawa formalnie wciąż pozostaje częścią Azerbejdżanu.

Azerbejdżan często grozi przejęciem kontroli nad Górskim Karabachem siłą i inwestuje znaczne środki w umacnianie swej armii. Z kolei Armenia, sprzymierzona z Rosją, ostrzega, że nie pozostanie bierna, jeśli Górski Karabach zostanie zaatakowany.

Rosyjska agencja TASS, powołując się na źródła w ONZ podała, że w wyniku walk o Górski Karabach, w ciągu trzech dni (od soboty 2 marca) zginęło 30 żołnierzy i trzech cywilów. Liczba rannych jest szacowana na ponad 200 osób.

Autor: tas//gak / Źródło: PAP, panarmenian.net, vesti.az, TASS

Tagi:
Raporty: