Delegacja rosyjskiego ministerstwa obrony przybyła do Pjongjangu – poinformowały w środę rosyjskie agencje. Cel wizyty nie został ujawniony. Zdaniem rosyjskich ekspertów, przedstawiciele resortu mogli przyjechać do Korei Północnej, by przekonać władze tego kraju do zaproponowanych przez Rosję i Chiny działań zmierzających do zmniejszenia napięcia w regionie.
Agencja RIA Nowosti, powołując się na rosyjską ambasadę w Korei Północnej, poinformowała, że do Pjongjangu przyjechała delegacja na czele z zastępcą szefa Centrum Zarządzania Obroną Rosji Wiktorem Kałganowem.
Rzecznika ambasady Julia Szewieliewa przekazała, że rosyjska delegacja pozostanie w Pjongjangu do poniedziałku.
Realizacja "mapy drogowej"
- Przedstawiciele ministerstwa obrony mogli wyjechać do Korei Północnej, by przekonać przywództwo tego kraju do rozpoczęcia realizacji mapy drogowej, zaproponowanej przez Rosję i Chiny – przypuszcza ekspert wojskowy i redaktor naczelny "Arsenał Ojczyzny" Wiktor Murachowski w rozmowie z agencją RIA Nowosti.
Zdaniem eksperta dyskusja na ten temat jest szczególnie ważna w chwili, kiedy odbywają się rosyjsko-chińskie ćwiczenia obrony przeciwrakietowej (w Państwie Środka - red.). Murachowski uważa, że niebezpieczeństwo niezamierzonego wystrzelenia rakiety z Korei Północnej w kierunku Rosji lub Chin, pozostaje do dziś.
Pod koniec czerwca wiceszef rosyjskiej dyplomacji Igor Morgułow oświadczył, że Rosja opracowała "mapę drogową" rozwiązania kryzysu koreańskiego. Celem jest dążenie do trwałego pokoju w regionie, a także "denuklearyzacja Pjongjangu". MSZ w Moskwie podało wówczas, że Rosja działa "w koordynacji z chińskimi partnerami, którzy wyrażają zaniepokojenie z powodu wydarzeń na Półwyspie Koreańskim".
Autor: tas/adso / Źródło: RIA Nowosti, gazeta.ru
Źródło zdjęcia głównego: mil.ru