Poszukiwana listem gończym i "sponsor wojny" stworzyli "nową rodzinę"

- Tak, ożeniłem się. Moja wybranka, moja żona, Maria Aleksiejewna Lwowa-Biełowa, jest mi najbliższą i najdroższą osobą. Nieszczęścia, jakimi były nasze rozwody, mamy już za sobą. A teraz narodziła się nowa rodzina - powiedział we wtorek dziennikarzowi własnego kanału Cargrad TV Konstantin Małofiejew. Tym samym potwierdził wcześniejsze doniesienia mediów o tym, że wziął ślub z rzeczniczką praw dziecka, poszukiwaną międzynarodowym listem gończym z powodu wywożenia dzieci z ukraińskiego Donbasu.

W poniedziałek niezależny rosyjski kanał na Telegramie Astra napisał, że w weekend Konstantin Małofiejew, nazywany jednym z głównych sponsorów wojny z Ukrainą, który zaczął finansować separatystów w ukraińskim Donbasie jeszcze w 2014 roku, wziął ślub z Marią Lwową-Biełową.

"Od 2022 roku Lwowa-Biełowa zajmuje się wywożeniem ukraińskich sierot do Rosji. Z tego powodu Międzynarodowy Trybunał Karny wydał nakaz jej aresztowania (w tej samej sprawie MTK wydał nakaz aresztowania także prezydenta Władimira Putina)" - przekazała Astra.

Kanał ten przypomniał, że Małofiejew i Lwowa-Biełowa mają 12 dzieci z poprzednich małżeństw. Rzeczniczka praw dziecka ma pięcioro dzieci własnych i pięcioro adoptowanych, z których jedno zostało wywiezione z okupowanego ukraińskiego Mariupola.

Ślub pary odbył się w restauracji w elitarnej miejscowości Dowil (inna nazwa Deauville) pod Moskwą. Były też występy znanych piosenkarzy. Zaskoczeniem było pojawienie się Leonida Agutina, którego uważano za krytyka wojny w Ukrainie - napisała Astra.

W sieciach społecznościowych gości zaproszonych na ceremonię dziennikarze znaleźli zdjęcia, które mogły wskazywać, że wesele odbyło się w restauracji Villa Rotonda. Miejsce to jest uważane za jedno z najdroższych w obwodzie moskiewskim. Według szacunków innego kanału na Telegramie, Baza, na weselu było ponad 100 osób. Cześć z nich miała na sobie prawosławne szaty liturgiczne. Ma to związek zapewne z poprzednim małżeństwem Lwowej-Biełowej, ponieważ jej mąż był popem (w prawosławiu śluby duchownych nie są zakazane - red.).

Uroczystość mogła kosztować kilkadziesiąt milionów rubli - napisał portal niezależnej rosyjskojęzycznej telewizji Nastojaszczeje Wriemia.

Dziesięć milionów rubli to około 420 tysięcy złotych, a sto milionów - około 4,2 miliona złotych.

"Urzędniczka Maria Lwowa-Bełowa przez lata budowała swój wizerunek wielodzietnej matki i obrończyni 'tradycyjnych wartości'. A Konstantin Małofiejew jest znany jako zwolennik 'russkiego miru' i twórca prawosławnego kanału, który wyemitował dokument o nastolatku z Mariupola 'adoptowanym' przez Lwową-Bełową" - przypomnieli dziennikarze niezależnej stacji.

Rozmówca niezależnego portalu Wiorstka sugerował, że romans rzeczniczki praw dziecka z Małofiejewem stał się przyczyną pogorszenia stosunków między oligarchą a zwierzchnikiem Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej patriarchą Cyrylem.

Prawosławny duchowny Siergiej Senczukow wyjaśniał, że Małofiejew i Lwowa-Bełowa pobrali się w dniu dwóch męczenników: Adriana i Natalii, uważanych za patronów małżeństwa.

Według kanału Astra, o rozwodzie Małofiejewa z poprzednią żoną, prawniczką, było głośno w zeszłym roku. Sprawa rozwodu Lwowej-Biełowej z popem Pawłem Kogelmanem nie była jednak upubliczniana.