"Natychmiastowa karma". Rosyjski pocisk nie doleciał nad Ukrainę, spadł w obwodzie woroneskim

Niezależne portale Meduza i Current Time powołują się na wpis gubernatora obwodu woroneskiego Aleksandra Gusiewa, który poinformował we wtorek, że co najmniej siedem domów w Pietropawłowce zostało uszkodzonych po tym, gdy z rosyjskiego samolotu spadł pocisk lotniczy. Przedstawiciel władz stwierdził, że nikt nie został ranny.

Gusiew przekazał, że "mieszkańcy kilku ulic wsi są przewożeni do ośrodków tymczasowego zakwaterowania".

Ministerstwo obrony Rosji podało, że we wtorek rano podczas lotu samolotu sił powietrznych Rosji nad Pietropawłowką "doszło do awaryjnego zejścia pocisku lotniczego".

"Na miejscu pracuje komisja, która ma ocenić charakter zniszczeń i pomóc w odbudowie domów" - dodał resort.

Na kanale Telegram Baza opublikowano wideo, udostępnione przez mieszkańców i pokazujące krater po eksplozji i skalę zniszczeń. Z doniesień wynika, że w wiosce mogła spaść rakieta manewrująca Ch-101, wystrzelona z Morza Kaspijskiego.

"Natychmiastowa karma. Jeden z pocisków wystrzelonych w kierunku Ukrainy nie dotarł i spadł na wioskę w obwodzie woroneskim. Mam nadzieję, że wszyscy są teraz szczęśliwi i wdzięczni swojej armii degeneratów" - skomentował to zdarzenie znany ukraiński dziennikarz Denys Kazański. Napisał, że prokremlowskie kanały na Telegramie "jak zwykle kłamały, że Pietropawłowka została zaatakowana przez Siły Zbrojne Ukrainy".

Kazański przytoczył wpis dziennikarki państwowej telewizji Rosja-1 Olgi Skabiejewej, która stwierdziła, że "ukraińskie siły zbrojne dokonały ataku terrorystycznego na wioskę w obwodzie woroneskim". Później znana prokremlowska prezenterka usunęła ten wpis.

Niezależny portal The Moscow Times przypomniał, że podobny incydent zdarzył się 30 grudnia 2022 roku, również podczas zmasowanego ataku rakietowego na Ukrainę.

"Mieszkańcy wioski Ilmienskoje w obwodzie wołgogradzkim odkryli na polu fragmenty 'nieznanego obiektu latającego', bardzo przypominającego części rakiety manewrującej dalekiego zasięgu Ch-101/102. Funkcjonariusze ministerstwa ds. sytuacji nadzwyczajnych otoczyli wówczas miejsce zdarzenia kordonem, a służby ratunkowe nie udzielały odpowiedzi, podobnie jak lokalni urzędnicy" - napisał The Moscow Times.

We wtorkowym zmasowanym ataku rosyjskim na Ukrainę zginęły co najmniej cztery osoby, a dziesiątki zostały ranne. Rosyjska armia użyła prawie stu pocisków różnego typu i bezzałogowców.