W tym miejscu mieszkali wojskowi i pracownicy cywilni wyższej szkoły wojskowej. Gdy pękła rura z gorącą wodą, budynek zamienił się w "pieczarę lodową". Rzeczywistość syberyjskiego Irkucka opisują rosyjskie media.
Został zbudowany w latach 80. zeszłego wieku. Mieszkali tu wojskowi i pracownicy cywilni szkoły inżynierii lotniczej, zamkniętej w 2008 roku. Gdy się to stało, oficerowie, którzy pozostali w Irkucku, otrzymali mieszkania, ale pracownicy cywilni musieli organizować swoje życie sami. Rodziny, które nie miały możliwości wynajęcia mieszkania, pozostały w budynku, który w międzyczasie został przekazany władzom Irkucka.
Władze nie mogły jednak przesiedlić lokatorów, bo - według dokumentów, które resort obrony im przekazał - w budynku mieszkańców... nie było. "Z tego powodu rodziny nie mogą oficjalnie potwierdzić prawa do korzystania z lokalu na warunkach umowy o najem. Administracja Irkucka wezwała ich, by udowodnili sądownie prawo do korzystania z pomieszczeń. Po to, by móc ich przesiedlić" - podała "Rossijskaja Gazieta".
Irkuckie media informowały, że władze miasta zwracały się z prośbą do ministerstwa obrony o wyjaśnienie, na jakiej podstawie prawnej ludzie mieszkają w budynku. Resort odpowiadał, że wszyscy mieszkańcy budynku przebywają w nim nielegalnie.
Według administracji Irkucka, w budynku przy ul. Sowieckiej mieszka pięć rodzin, w przeszłości pracowników cywilnych szkoły wojskowej. Media podają jednak, że mieszkańców jest więcej, wśród nich "osoby nikomu nieznane, które zajęły lokale samowolnie".
Od lat budynek popadał w ruinę. "Grzyb i pęknięcia w ścianach, zdewastowana wspólna łazienka, zabite deskami okna na klatkach schodowych. Tak wygląda pięciopiętrowy budynek" - informuje Radio Wolna Europa. Prawdziwą grozą powiało w listopadzie ubiegłego roku, gdy pękła rura z gorącą wodą, a budynek zamienił się w jaskinię lodową. W której wciąż mieszkają ludzie.
"Budynek przypomina pałac Królowej Śniegu. Rura pękła w jednym ze skrzydeł. Awaria została naprawiona, ale nie do końca. Sądząc po rosnących lodowych stalaktytach, gdzieś ciągle cieknie. Dotarcie do tego miejsca jest niemożliwe: piwnica jest całkowicie zalana. Podłoga w pomieszczeniach na pierwszym piętrze zamieniła się w lodowisko. W klatce schodowej obok, gdzie mieszkają ludzie, panuje wilgoć" - napisała rządowa "Rossijskaja Gazieta".
- Kwestia przesiedlenia rodzin powinna zostać rozwiązana w ciągu miesiąca - ogłosił już po tym, gdy sprawa stała się głośna, pełniący obowiązki gubernatora obwodu irkuckiego Igor Kobzew. - Mieszkają tu rodziny z dziećmi, ludzie nie mogą przebywać w takich warunkach. Zdecydowanie zalecam, by władze miasta jak najszybciej zamknęły ten temat - oświadczył.
Średnia temperatura w Irkucku od grudnia do marca to około -16 stopni Celsjusza. 29 grudnia ubiegłego roku termometry pokazały -26 stopni.
Źródło: currenttime.tv, Rossijskaja Gazieta