Współpracowniczka opozycjonisty Aleksieja Nawalnego Lubow Sobol została wpisana do bazy osób poszukiwanych rosyjskiego MSW. W sierpniu aktywistka została skazana na półtora roku ograniczenia wolności. Sędziowie uznali ją za winną "zachęcania do łamania przepisów sanitarnych" podczas styczniowej demonstracji w Moskwie.
"Zdjęcie wykorzystali ze strajku głodowego w 2019 roku. Nie mieli innego, czy to ich ulubione?" - napisała na Twitterze Lubow Sobol, komentując decyzję ministerstwa spraw wewnętrznych o wpisaniu jej do bazy osób poszukiwanych.
Na początku sierpnia Lubow Sobol została skazana na półtora roku ograniczenia wolności. Moskiewski sąd uznał ją za winną "zachęcania do łamania przepisów sanitarnych" w czasie styczniowej demonstracji w obronie opozycjonisty Aleksieja Nawalnego. Po wyroku Sobol przekazała dziennikarzom, że nie może opuszczać swojego domu pomiędzy godziną 22 i 6 rano, nie może też wyjeżdżać poza rejon zamieszkania. - Ograniczenie wolności będzie u mnie kontrolowane poprzez bransoletkę na nodze i specjalne urządzenie - mówiła aktywistka.
Ucieczka z Rosji?
Kilka dni później rosyjska agencja Interfax podała, że Sobol wyjechała z Rosji. Rozmówca Interfaxu mówił, że wybrała turecki Stambuł. Aktywistka nie skomentowała jednak tych doniesień.
Sobol jest prawniczką, wcześniej pracowała w założonej przez Nawalnego Fundacji Walki z Korupcją, uznaną przez władze za organizację ekstremistyczną. Jest ona również pierwszą osobą skazaną spośród innych opozycjonistów, związanych z Nawalnym, wobec których wszczęto sprawy karne po protestach wywołanych jego aresztowaniem. Śledczy utrzymują, że opozycjoniści, rozpowszechniając w mediach społecznościowych informacje o protestach, wywołali "zagrożenie masowych zachorowań".
Demonstracje w obronie aresztowanego na początku roku Nawalnego odbyły się 23 i 31 stycznia oraz 2 lutego w całej Rosji. Wobec tysięcy zatrzymanych wszczęto około stu spraw karnych. Większość oskarżeń dotyczyła użycia przemocy wobec funkcjonariuszy policji.
Źródło: BBC, Interfax, PAP