Rosja w poniedziałek zaproponowała Unii Europejskiej i Stanom Zjednoczonym utworzenie międzynarodowej "grupy wsparcia", która miałaby podjąć mediację w ukraińskim kryzysie - poinformowało rosyjskie MSZ. To odpowiedź na apel Zachodu, by stworzyć grupę kontaktową. Kijów oznajmił, że propozycje Rosjan są nie do przyjęcia, a propozycja przypomina ultimatum.
Rosyjskie MSZ w komunikacie oświadczyło, że zaproponuje utworzenie grupy wsparcia, która będzie naciskać na uznanie referendum na Krymie oraz wdrożenie części postanowień porozumienia z 21 lutego.
Porozumienie to przewidywało m.in. odebranie obywatelom nielegalnie posiadanej broni, opuszczenie przez protestujących bezprawnie zajętych gmachów, ulic i placów, a także obiektywne zbadanie aktów przemocy na Ukrainie z okresu od grudnia 2013 roku do lutego 2014 roku.
Rosyjski jako drugi język
Grupa - postuluje rosyjskie MSZ - winna również pomóc w niezwłocznym zwołaniu przez Radę Najwyższą Ukrainy zgromadzenia konstytucyjnego z równą reprezentacją wszystkich ukraińskich regionów; zgromadzenie przygotowałoby projekt nowej, federacyjnej konstytucji, który zostałby poddany ogólnonarodowemu referendum. Nowa ukraińska ustawa zasadnicza - zdaniem MSZ Rosji - powinna przewidywać m.in. nadanie językowi rosyjskiemu statusu drugiego języka państwowego, a pozostałym językom - statusu języków regionalnych i języków mniejszości.
Nowe wybory
Rosyjskie MSZ proponuje, by natychmiast po zatwierdzeniu nowej konstytucji odbyły się wybory najwyższych organów władzy państwowej oraz wybory władz ustawodawczych i wykonawczych w każdym podmiocie ukraińskiej federacji. Plan przedstawiony przez MSZ FR zakłada także, że gwarantami nowego ustroju Ukrainy, jej suwerenności, integralności terytorialnej i neutralności wojskowo-politycznej byłyby Rosja, UE i USA, co zostałoby udokumentowane stosowną rezolucją Rady Bezpieczeństwa ONZ.
Kijów: to nie do przyjęcia
- To oświadczenie MSZ Federacji Rosyjskiej przypomina ultimatum. Wyłożone w nim stanowisko jest absolutnie nie do przyjęcia dla strony ukraińskiej – powiedział na konferencji prasowej rzecznik ukraińskiego MSZ Jewhen Perebyjnis, odpowiadając na rosyjską propozycję.
Perebyjnis podkreślił, że wszelkie rozmowy Kijowa z Moskwą przy udziale pośredników międzynarodowych powinny opierać się na zasadzie integralności terytorialnej Ukrainy i nieingerowania w jej sprawy wewnętrzne. - Oznacza to, że strona rosyjska powinna niezwłocznie zaprzestać agresji i prowokacji na terytorium Ukrainy, natychmiast wyprowadzić stąd swoje wojska i skierować je do swych stałych baz. Dlatego jeszcze raz podkreślam: stanowisko zawarte w rosyjskim oświadczenie jest nie do zaakceptowania i stanowi bezpośrednią ingerencję w politykę wewnętrzną Ukrainy – oświadczył Perebyjnis.
Autor: /jk / Źródło: Reuters