Rosyjski minister ds. sytuacji nadzwyczajnych wysłał do Syrii samolot dla obywateli chcących opuścić pogrążony w wojnie kraj - poinformowała rzeczniczka resortu.
- Ił-76 wylądował w Latakii w niedzielę rano. Samolot zabierze zarówno obywateli Rosji jak i obywateli Wspólnoty Niepodległych Państw z Syrii - powiedziała rzeczniczka resortu Irina Rossius.
W ubiegłym miesiącu ok. 90 osób, głównie kobiet i dzieci, wróciło do Moskwy z Syrii na pokładzie Iła-62. Ten kurs także wykonano z Latakii, miasta portowego na północnym zachodzie kraju.
Jak podaje ministerstwo, z Syrii ewakuowano już prawie 730 obywateli rosyjskich i niektórych byłych republik radzieckich, które zrzesza Wspólnota Niepodległych Państw. Ewakuacje prowadzone są od stycznia.
Na granicy interwencji
Waszyngton oskarża reżim prezydenta Syrii Baszara el-Asada o atak z użyciem sarinu na jednym z przedmieść Damaszku 21 sierpnia. Reżim syryjski zaprzecza i twierdzi, że ataku, w którym według Waszyngtonu zginęło ponad 1,4 tys. ludzi, dokonali rebelianci walczący o obalenie Asada. Takie stanowisko Damaszku podziela Moskwa. Putin mówił, że ataku chemicznego dokonali przeciwnicy Asada, by sprowokować interwencję militarną. USA montuje koalicję gotową uderzyć na Syrię, w sobotę szef amerykańskiej dyplomacji John Kerry poinformował, że liczba koalicjantów jest "dwucyfrowa". Jednak o przeprowadzeniu interwencji ma zdecydować w głosowaniu Kongres.
Autor: pk//gak / Źródło: Ria Novosti, PAP
Źródło zdjęcia głównego: USAID