Dowódca partyzantki FARC, który w jej imieniu negocjował i podpisał porozumienie pokojowe z rządem Kolumbii, Rodrigo Londono, znany jako "Timoszenko" vel "Timoleon" trafił w niedzielę do szpitala z objawami niedokrwiennego udaru mózgu - podały źródła medyczne.
Stan 58-letniego dowódcy FARC, który przebywa obecnie w klinice w mieście Villavicencio, nie jest ciężki. Zdiagnozowano u niego przejściowy atak niedokrwienny (TIA), tj. krótkotrwałe wystąpienie objawów uszkodzenia mózgu na skutek zaburzeń krążenia mózgowego.
Jak powiedziała dyrektor szpitala w Villavicencio, pani Lydis Herrera, dowódca FARC miał poważne kłopoty z mówieniem i cierpiał na niedowład prawego ramienia, gdy go przywieziono. - Objawy te ustąpiły już w 90 proc. – oświadczyła. Biuro prasowe Rewolucyjnych Sił Zbrojnych Kolumbii (FARC) wydało w niedzielę w nocy komunikat, w którym podkreślono, że "najwyższy dowódca FARC, Timoleon Jimenez trafił do szpitala. Jego stan jest stabilny".
Położyli kres konfliktowi
Timoleon Jimenez podobnie jak Timczenko to pseudonim wojskowy, jakim posługiwał się Rodrigo Londano, który w 24 listopada ub.r. podpisał wraz z kolumbijskim prezydentem Santosem, porozumienie kładące kres trwającemu od 52 lat krwawemu konfliktowi wewnętrznemu w Kolumbii, w którym zginęło ponad 270 tys. osób. We wtorek bojownicy Rewolucyjnych Sił Zbrojnych Kolumbii (FARC) przekazali przedstawicielom ONZ ostatnią partię broni, co oficjalnie kończy proces rozbrojenia tej komunistycznej partyzantki. 6800 bojowników FARC przekazało oenzetowskiej misji w Kolumbii łącznie 7132 sztuki zarejestrowanej uprzednio broni - poinformowała ONZ.
Założą partię
Od lutego bojownicy FARC przebywają w 26 "obozach pokoju", gdzie przygotowują się do normalnego życia i założenia własnej partii – ruchu "Głosy Pokoju i Pojednania". Ugrupowanie to ma do 2026 roku zagwarantowane 10 miejsc w liczącym łącznie 268 miejsc Kongresie (parlamencie). Według oficjalnych danych rządowych z 2013 roku liczba śmiertelnych ofiar wojny domowej w Kolumbii, trwającej od 1958 roku, wyniosła 274 tys., a liczba osób poszkodowanych, w tym rannych, przymusowo wysiedlonych, uciekinierów itp. sięga 8 milionów.
Autor: pqv\mtom / Źródło: PAP