Premier Litwy Algirdas Butkevicius wezwał Waszyngton do rozstrzygnięcia, czy CIA korzystało z tajnych baz w tym kraju do torturowania więźniów. Litwa wystosowała swój apel po publikacji senackiego raportu ws. praktyk amerykańskiego wywiadu.
W raporcie nie pada nazwa żadnego państwa, ale tajne więzienia oznacza hasłem "Placówka więzienna (tu pada kolor)". Litwa chciałaby wiedzieć, czy "placówka więzienna fioletowy" ("detention centre Violet") to tajne więzienie na terytorium Litwy, które miałoby zostać zlokalizowane w Wilnie.
Placówka więzienna fioletowy
Opis "fioletowej" placówki - zdaniem Litwinów - jest zgodny z wynikami śledztwa, które w latach 2009-2010 prowadził litewski parlament. W litewskim śledztwie ustalono, że CIA korzystało z połączeń lotniczych na Litwę. Nie udało się jednak ustalić, czy na Litwie było tajne więzienie, w którym przetrzymywano więźniów, bo strona amerykańska całkowicie odmówiła współpracy.
- Senacki raport jak dla mnie daje przekonywujące argumenty, że więzienie rzeczywiście znajdowało się na terytorium Litwy - oświadczył w środę Arvydas Anusauskas, który kierował parlamentarnym śledztwem.
Premier chce wyjaśnień
Premier Butkevicius stwierdził w środę, że ma nadzieję, że parlament ponownie otworzy śledztwo ws. tajnych więzień CIA i że Stany Zjednoczone podzielą się informacjami w tej sprawie.
- Oczekuję, że współpraca pozostanie na wysokim poziomie i informacje będą wymieniane - powiedział.
Według senackiego raportu, amerykański rząd zapłacił co najmniej 1 mln dolarów, by "okazać wdzięczność" za założenie placówki "fioletowej". Dodano, że uruchomiono "złożone mechanizmy", by wypłacić pieniądze.
Autor: pk\mtom / Źródło: Reuters