Mauretania wydała Libii byłego szefa wywiadu Muammara Kaddafiego - Abdullaha al-Senussiego. Libijskie władze oznajmiły, że były współpracownik dyktatora jest już w areszcie.
- Potwierdzam, że Abdullah al-Senussi przebywa już w areszcie w stolicy kraju, Trypolisie. Przed chwilą stawił się w prokuraturze generalnej. Po rutynowych badaniach lekarskich rozpocznie się przesłuchanie - powiedział libijski prokurator Taha Baara.
Kilka oficjalnych źródeł cytowanych przez agencję Reutera donosiło, że libijska delegacja składająca się m.in. z ministra obrony, ministra finansów oraz szefa sztabu generalnego sił zbrojnych przebywała od wtorku w Nawakszut, stolicy Mauretanii. Podejrzewa się, że miało to związek z ekstradycją Senussiego.
Długa lista chętnych
Oprócz Libii wydania Senussiego domaga się również od wielu miesięcy Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze. MTK zarzuca Senussiemu dopuszczenie się zbrodni wojennych i zbrodni przeciwko ludzkości podczas tłumienia libijskiego powstania przeciw Kaddafiemu. Zainteresowana ekstradycją byłego prominenta libijskiego reżimu jest Francja. W 1999 r. sąd w Paryżu zaocznie skazał Senussiego na dożywocie za udział w zamachu na samolot francuskich linii UTA w 1989 r. nad terytorium Nigru. W zamachu zginęło 170 osób, w tym 54 Francuzów. Senussiego chcą też przesłuchać Amerykanie. Zdaniem amerykańskich władz były szpieg może być powiązany z zamachem bombowym w samolocie linii Pan Am nad Lockerbie w Szkocji w 1988 roku. Śmierć poniosło wówczas 270 osób. Senussi został zatrzymany w marcu na lotnisku w Nawakszut krótko po przylocie z Maroka. Legitymował się fałszywym malijskim paszportem.
Autor: jak,mk//gak, mtom / Źródło: BBC