Prezydent USA Barack Obama i kanclerz Niemiec Angela Merkel wyrazili podczas rozmowy telefonicznej w piątek przekonanie, że Rosja dokonuje "niebezpiecznej eskalacji" konfliktu na Ukrainie. Dziś niemiecka kanclerz odwiedzi Kijów.
Jako oznaki tej eskalacji Obama i Merkel wymienili koncentrowanie na granicy Rosji z Ukrainą znacznych rosyjskich siły wojskowych, ostrzał artyleryjski terytorium ukraińskiego oraz wysłanie konwoju z pomocą humanitarną.
Wjazd konwoju "dodatkową prowokacją"
W opublikowanym przez Biały Dom komunikacie stwierdzono, że oboje przywódców wskazało, iż konieczne jest aby rosyjski konwój opuścił terytorium Ukrainy.
Wjazd na terytorium Ukrainy konwoju złożonego z 300 ciężarówek bez zgody władz w Kijowie "dodatkową prowokacją i pogwałceniem suwerenności Ukrainy" - stwierdza komunikat.
Obama, który spędza urlop w rezydencji na wyspie Martha's Vineyard, rozmawiał z Merkel w piątek wieczorem czasu wschodnioamerykańskiego (w nocy z piątku na sobotę czasu europejskiego).
Angela Merkel złoży dziś wizytę w Kijowie. To pierwsza wizyta kanclerz Niemiec na Ukrainie od początku wybuchu kryzysu w tym kraju pod koniec 2013 roku.