Umar Ismaiłow wyszedł do sklepu kupić jogurt. Na wiedeńskiej ulicy czekali jednak na niego zabójcy. 27-letni krytyk prezydenta Czeczenii Ramzana Kadyrowa, zginął od kul.
Historię zabójstwa Czeczena opisuje w "New York Times" jego przyjaciel. Ismaiłow został zaskoczony we wtorek, w porze lunchu, niedaleko swojego mieszkania, kiedy wyszedł do sklepu kupić jogurt. Czekało na niego przynajmniej czterech mężczyzn w dwóch samochodach. Próbował uciekać, ale został schwytany i zastrzelony.
Zamach, o którym poinformowali przyjaciele rodziny, jest kolejnym zabójstwem obywatela rosyjskiego, który krytykował sposób sprawowania władzy w Groznym.
27-letni Umar Israiłow był zatrzymany w kraju jako separatysta. Następnie objęła go amnestia i został ochroniarzem prezydenta Ramzana Kadyrowa. Ostatecznie jednak wyjechał do Europy Zachodniej.
Nie chciał wrócić do Czeczenii
By zmusić go do powrotu, opowiadają jego przyjaciele, Kadyrow kazał uprowadzić, torturował oraz bezprawnie przetrzymywał w więzieniu przez ponad 10 miesięcy jego ojca. Czeczen jednak nie wrócił.
Za to pod koniec 2006 roku, wniósł pozew przeciwko Rosji do Europejskiego Trybunały Praw Człowieka, w którym oskarżył Kadyrowa o stosowanie porwań i tortur wobec czeczeńskich bojowników i ich rodzin. Jego skarga była jednym z pierwszych formalnych zarzutów wobec Kadyrowa w Europie.
Prawnik reprezentujący Czeczena powiedział, że próbował potem uzyskać dla niego ochronę ze strony austriackich władz, ale jego wniosek został odrzucony.
Źródło: PAP