Iżmasz, czyli fabryka produkująca "oryginalne" Kałasznikowy została postawiona w stan upadłości przez sąd w rosyjskiej Udmurtii. Zarząd w firmie przejmie komisarz. Fabryka stała się ofiarą swojego sukcesu. Karabinki systemu Kałasznikowa są tak niezawodne, że zapotrzebowanie na nowe egzemplarze ciągle spada. Od lat firma przynosiła straty.
Wniosek o ogłoszenie upadłości fabryki zgłosił jeden z jej podwykonawców, któremu zalegała z wypłatą ponad 800 tysięcy rubli (około 80 tysięcy złotych). Sprawa ciągnęła się od lata 2011 roku. Teraz sąd w regionie Udmurtii ogłosił niewypłacalność i bankructwo Iżmasza. Fabryka została umieszczona pod zarządem komisarycznym.
Ogłoszeniu bankructwa Iżmasza nie przeciwdziałało państwo i koncern-matka Rostechnologie (specjalny twór powołany przez Kreml do stymulowania modernizacji w przemyśle zbrojeniowym), ponieważ wypełnia ona założony plan. Po bankructwie fabryki na jej bazie powstanie nowe przedsiębiorstwo, nad którym pełną kontrolę obejmie koncern Rostechnologie. Ma to umożliwić przeprowadzenie bolesnej restrukturyzacji i modernizacji przy jednoczesnym zachowaniu marki i większości majątku Iżmasza.
Ciężar legendy
Fabryka od wielu lat przynosiła same straty. W 2011 roku były to ponad trzy miliardy rubli. Łączne zadłużenie wyniosło 19 miliardów rubli. Działo się tak pomimo monopolu Iżmasza na rosyjskim rynku automatycznej broni strzeleckiej. Jednak w ostatnich latach rosyjskie wojsko, jeden z największych klientów, zadało fabryce cios. Ogłoszono że więcej Kałasznikowów nie potrzeba, ponieważ po Zimnej Wojnie pozostały miliony w zapasie, a liczebność wojska jest redukowana.
Problemem był też zalew podróbek wyrobów fabryki w Iżewsku. Na całym świecie (zwłaszcza w Chinach i Bułgarii) karabinki systemu Kałasznikowa są nadal produkowane masowo i często są znacznie tańsze od "oryginałów". Pomimo gorszej jakości cieszą się większym uznaniem dysponujących skromnym budżetem rebeliantów wszelkiej maści.
Na dodatek Iżmaszowi nie udawało się oderwać od przeszłości i wypromować nowego popularnego następcy AK-47. Kolejne nowsze generacje nie znajdowały szerokiego uznania. Najnowszą próbą fabryki jest rodzina karabinków AK-12, zaprezentowana pod koniec stycznia.
Źródło: rt.com
Źródło zdjęcia głównego: US Army