W sporze z Rosją o Ukrainę NATO musi przestrzegać swoich zobowiązań sojuszniczych - powiedział prezydent Niemiec Joachim Gauck we wtorek podczas wizyty w Nieuw Milligen pod Apeldoorn w Holandii, gdzie stacjonuje niemiecko-holenderski korpus.
- Nie jesteśmy bezradni - powiedział Gauck, obserwując manewry, w których uczestniczy 4 000 żołnierzy z 12 krajów.
Prezydent Niemiec zapewnia o gotowości do obrony
- Obawy Polaków i mieszkańców krajów bałtyckich należy traktować poważnie - podkreślił prezydent. Jak zaznaczył, NATO musi doskonalić swoje zdolności bojowe. - Wypełnimy nasze zobowiązania sojusznicze - zapewnił Gauck, cytowany przez agencję dpa.
Polska, Rumunia i kraje bałtyckie domagają się w związku z konfliktem na Ukrainie większej obecności wojsk NATO na wschodnich rubieżach Sojuszu. NATO zwiększyło liczbę lotów kontrolnych w tym regionie, wzmocniło też siły morskie na Bałtyku, jednak rozmieszczenie dodatkowych wojsk lądowych w Polsce i innych krajach napotyka sprzeciw części krajów Sojuszu, w tym niemieckiego rządu. Berlin oświadczał od początku kryzysu na Ukrainie, że wyklucza rozwiązanie militarne.
Prezydent Niemiec wielokrotnie od zeszłego roku opowiadał się za bardziej aktywną rolą Niemiec w polityce międzynarodowej. Jego zdaniem Niemcy ze względu na swoją siłę gospodarczą i wpływy polityczne nie mogą być "biernymi obserwatorami" międzynarodowej sceny politycznej. Niemiecki prezydent pełni funkcje reprezentacyjne i nie jest - w przeciwieństwie do prezydenta RP - zwierzchnikiem sił zbrojnych.