Prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz desygnował na stanowisko ministra rozwoju gospodarczego i handlu Petra Poroszenkę - miliardera, jednego z liderów pomarańczowej rewolucji.
46-letni Poroszenko, którego fortunę magazyn Forbes ocenił w tym miesiącu na 1 mld dolarów, jest właścicielem grupy Ukrprominvest, do której należy m.in. Kanał 5 telewizji, akcje wpływowego tygodnika "Korrespondent", a także fabryka słodyczy; stąd jest często nazywany "królem czekolady".
Po zwycięstwie pomarańczowej rewolucji w 2004 roku, w której poparł Wiktora Juszczenkę jako ówczesnego kandydata na prezydenta, na początku 2005 roku został sekretarzem Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony. Po kilku miesiącach wskutek oskarżeń o korupcję, które następnie nie znalazły potwierdzenia. W końcu w październiku 2009 roku został szefem MSZ. Funkcję tę pełnił do marca 2010 roku.
Nie chciał?
Według agencji Interfax-Ukraina Poroszenko długo nie godził się na objęcie funkcji, a, jak pisze AFP, przed przyjęciem propozycji objęcia stanowiska ministra gospodarki, zaapelował do prezydenta o uwolnienie "więźniów politycznych", w tym byłej premier i liderki pomarańczowej rewolucji Julii Tymoszenko.
Poroszenko zastąpił na stanowisku szefa resortu rozwoju gospodarczego i handlu Andrija Klujewa, który został sekretarzem Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24