Polski okręt rakietowy na Morzu Czarnym

Polski okręt rakietowy na Morzu Czarnym
Polski okręt rakietowy na Morzu Czarnym
TVN24
Polski okręt rakietowy na Morzu CzarnymTVN24

Na Morzu Czarnym, w sąsiedztwie wód terytorialnych Rosji i Gruzji, polska fregata rakietowa ORP "Gen. Pułaski" ćwiczyć będzie z natowskimi jednostkami z Rumunii i Bułgarii. - Ćwiczenia, które wywołały sporo kontrowersji w Rosji, nie są w żadnym razie demonstracją siły, a działaniami zaplanowanymi przed wieloma miesiącami - zapewnia jednak Bartosz Zajda, rzecznik dowódcy Marynarki Wojennej.

- Natowskie ćwiczenia i obecność w nich polskiego okrętu nie ma nic wspólnego z sytuacją w Gruzji. Są to działania zaplanowane jeszcze w ubiegłym roku. Już piętnaście miesięcy temu wiedzieliśmy, że nasza fregata znajdzie się w zespole, który będzie ćwiczył na Morzu Czarnym - podkreśla rzecznik. Według Zajdy obiekcje strony rosyjskiej, która już kilka dni temu zwracała uwagę, że pojawienie się polskiej jednostki na wodach Morza Czarnego to niepotrzebna demonstracja siły, są całkowicie bezzasadne.

- To zwykłe ćwiczenia, podczas których polscy marynarze doskonalić będą przede wszystkim współpracę z innymi załogami - zwracał uwagę rzecznik dowódcy Marynarki Wojennej na antenie TVN24, podkreślając jednocześnie, że ORP "Gen. Pułaski" otrzymując zaproszenie do ćwiczeń znalazł się w "elicie elit" wśród natowskich zespołów.

A co jeszcze oprócz "zgrywania załóg" będą doskonalić marynarze? Ćwiczenia manewrowania, łączności i symulacje akcji ratunkowych - to tylko niektóre zadania jakie stoją przed "Gen. Pułaskim".

Przekazany w darze

ORP "Gen. K. Pułaski" pod polską banderą pływa od 15 marca 2000 roku. Wcześniej przez prawie 20 lat wchodził w skład amerykańskiej US Navy (jako USS "Clark"). Po wycofaniu ze służby został przekazany w darze stronie polskiej. Nazwa "ORP Gen. Pułaski" została nadana okrętowi 25 czerwca 2000 roku dla "podkreślenia związku obu narodów". Matką chrzestną jednostki została żona ówczesnego premiera Ludgarda Buzek.

Źródło: TVN24, PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24