Japoński polityk partii rządzącej wypił wodę zebraną na terenie elektrowni atomowej Fukushima I po tym, gdy dziennikarze zażądali dowodu, że po oczyszczeniu jest ona bezpieczna.
Polityk rządzącej Japonią od 2009 roku Partii Demokratycznej Yasuhiro Sonoda przechylił szklankę z wodą z Fukushimy i wypił ciecz zebraną pod dwoma reaktorami na konferencji prasowej, na oczach dziennikarzy.
Jak pisze BBC, wyglądał na zdenerwowanego i trzęsły mu się ręce, gdy to robił.
Wodę poddano wcześniej oczyszczeniu tak, by mogła być wykorzystywana do nawadniania roślin. Jednak wiele osób kwestionowało zapewnienia władz, czy jest ona zupełnie bezpieczna.
Dziennikarze w Fukushimie
- Samo wypicie [oczyszczonej wody] nie oznacza, że potwierdzono bezpieczeństwo. Pokazanie danych opinii publicznej jest najlepszym na to sposobem - powiedział Sonoda.
Żeby pokazać, iż sytuacja jest pod kontrolą, władze pozwolą 12 listopada dziennikarzom odwiedzić zniszczoną podczas tegorocznego kataklizmu elektrownię Fukushima I.
Będzie to pierwsza taka możliwość od czasu trzęsienia ziemi i tsunami z 11 marca.
Źródło: BBC