Polecieli "wysmażyć kolejną antyrosyjską kaczkę"


"Kaczyński skarży się wujowi Samowi" - tak dziennik "Izwiestija" komentuje we wtorek wizytę Anny Fotygi i Antoniego Macierewicza w USA, gdzie zamierzają się zwrócić o pomoc w wyjaśnieniu kwietniowej katastrofy polskiego Tu-154M pod Smoleńskiem. A "Komsomolskaja Prawda" dodaje, że szef PiS-u "gotów jest wysmażyć kolejną antyrosyjską kaczkę".

Była szefowa MSZ Anna Fotyga i poseł PiS, szef parlamentarnego zespołu ds. katastrofy smoleńskiej Antoni Macierewicz polecieli w poniedziałek do USA, gdzie mają przekazać republikańskim kongresmenom pismo od Jarosława Kaczyńskiego, w którym prezes PiS zwraca się do nich o pomoc w wyjaśnieniu przyczyn katastrofy pod Smoleńskiem.

"Nowy skandal wokół śledztwa"

"W Polsce wybuchł nowy skandal wokół śledztwa dotyczącego smoleńskiej katastrofy. Brat-bliźniak zabitego prezydenta, lider partii Prawo i Sprawiedliwość Jarosław Kaczyński zamierza zwrócić się do Kongresu USA z prośbą o +włączenie się do tej sprawy+" - informują "Izwiestija". Dziennik zaznacza, że "oficjalna Warszawa zdążyła już określić plany opozycji mianem +skandalu, graniczącego ze zdradą+".

"Izwiestija" zauważają, iż "nie jest tajemnicą, że PiS Kaczyńskiego maksymalnie eksploatuje temat smoleńskiej katastrofy". "Prawicowcy chcą pokazać wyborcom, że Rosjanie rzekomo opóźniają śledztwo, a polski rząd +sprzeniewierza się interesom narodowym+, wyjaśniając sprawę po cichu".

Gazeta ocenia, że "polsko-polska wojna rozgorzała z nową siłą", gdyż zbliżają się wybory lokalne.

Posunięcie przedwyborcze?

Także "Rossijskaja Gazieta" podkreśla, że "w Polsce nikt nie ma wątpliwości, iż nowa inicjatywa Jarosława Kaczyńskiego jest posunięciem przedwyborczym, mającym zwrócić uwagę Polaków na PiS". "Ostatnio partia ta staje się coraz bardziej marginalna, traci na znaczeniu z powodu licznych kłótni z rządem, jak również wykluczenia ze swoich szeregów najbardziej liberalnych, popularnych polityków" - wyjaśnia rządowy dziennik.

"Rossijskaja Gazieta" przekazuje też, że PiS "ustępuje PO także dlatego, że - zdaniem obserwatorów - stał się +partią jednego tematu+: badania katastrofy pod Smoleńskiem".

"Wysmażyć kolejną antyrosyjską kaczkę"

Z kolei "Komsomolskaja Prawda" podaje, że "brata nieżyjącego prezydenta Lecha Kaczyńskiego - Jarosława, wciąż nie satysfakcjonują rezultaty dochodzenia w sprawie katastrofy Tu-154M". "Utrzymując, że rosyjscy i polscy śledczy +czegoś nie dopowiadają+, Jarosław Kaczyński zamierza zwrócić się o pomoc do swoich starych przyjaciół - amerykańskich kongresmenów" - wskazuje dziennik.

"Brat nieżyjącego prezydenta gotów jest wysmażyć kolejną antyrosyjską kaczkę" - konstatuje "Komsomolskaja Prawda", dodając, iż "nazwisko Kaczyńskiego pochodzi od polskiego słowa +kaczka+".

Ta sympatyzująca z premierem Rosji Władimirem Putinem gazeta konstatuje także, iż "dziwny gest Kaczyńskiego wywołał już zdumienie tak wśród dziennikarzy, jak i członków rządu Polski".

Źródło: PAP, tvn24.pl