Dziewięć osób zatrzymała turecka policja w związku z zamachami w Stambule - podała państwowa agencja Anatolian. W środę wybuchły tam dwie bomby zabijając 17 osób i raniąc około 150.
Nie podano żadnych szczegółów dotyczących zatrzymania i zatrzymanych.
W środę w Stambule w ciągu dziesięciu minut wybuchły dwie bomby. Był to najbardziej krwawy atak od 2003 roku - od czasu serii zamachów przeprowadzonych przez Al-Kaidę.
Śledztwo w sprawie prowadzi prokuratura i siły bezpieczeństwa wyspecjalizowane w walce z terroryzmem. Nikt nie wziął odpowiedzialności za wybuch bomb, jednak władze wskazały na separatystów z Partii Pracujących Kurdystanu (PKK). PKK odrzuciła te zarzuty.
Kurdyjscy separatyści walczą o stworzenie niepodległego państwa od ponad 20 lat. Ich walka zbrojna kosztowała życie kilkudziesięciu tysięcy osób. Od momentu, gdy chwycili za broń, w atakach i zamachach zginęło około 37 tysięcy osób.
Źródło: Reuters