Śnieg, a właściwie jego brak, doprowadził policję w Leicester (środkowa Anglia) do odkrycia sporej plantacji marihuany. Uwagę funkcjonariuszy zwrócił dach, który w odróżnieniu od pozostałych w okolicy był odśnieżony.
Śnieg nie trzymał się dachu, ponieważ dom, z obawy, że marihuana "przeziębi się" był intensywnie ogrzewany - donosi gazeta "Leicester Mercury" Policyjny nalot wykrył 300 roślin i automatyczny system ich ogrzewania, nawadniania i nawożenia.
Domowników nie zastano, w związku z czym policja nie miała kogo aresztować. Według Chrisa Gerrarda z policji w Leicester dom był poważnie uszkodzony wewnątrz, ponieważ zakładając wewnątrz plantację usiłowano go przebudować.
Liczniki prądu w służbie policji
W przeszłości policja skutecznie namierzała plantacje marihuany analizując zużycie energii w poszczególnych gospodarstwach domowych. Przestępcy próbują uniknąć zdemaskowania za sprawą prądu, usiłując podłączyć się bezpośrednio do sieci. Inną metodą wykrywania nielegalnych plantacji są kamery termiczne.
Nielegalną uprawą marihuany zajmują się w W. Brytanii zarówno zorganizowane gangi jak i indywidualni wolni strzelcy, szukający okazji do szybkiego wzbogacenia się.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu