Angielscy lekarze ostrzegli, że powszechny na Wyspach Brytyjskich zwyczaj picia na umór może w przyszłości skutkować gwałtownym wzrostem przypadków starczej demencji.
"Osoby często upijające się w młodym i średnim wieku narażone są na rosnące ryzyko zachorowania na Alzheimera i inne choroby psychiczne w późniejszych latach życia, ponieważ alkohol szkodzi korze mózgowej" - napisali psychiatrzy Susham Gupta i James Warner w fachowym piśmie "The British Journal of Psychiatry".
Osoby często upijające się w młodym i średnim wieku narażone są na rosnące ryzyko zachorowania na Alzheimera i inne choroby psychiczne w późniejszych latach życia, ponieważ alkohol szkodzi korze mózgowej. "The British Journal of Psychiatry"
"Biorąc pod uwagę neurotoksyczne efekty alkoholu i rosnące spożycie na głowę mieszkańca, pokolenia ludzi w młodym i średnim wieku, mogą stanąć w obliczu nasilającego się zjawiska demencjistarczej wywołanej nadużywaniem alkoholu" - dodają w swoim artykule.
Co pokazują dane?
Naukowcy stwierdzili, że 10 proc. przypadków zachorowań na demencję wywołanych jest przez alkohol, upijanie się - za aż 1/4 przypadków.
Nie są to optymistyczne dane, zważywszy, że za kilka lat Brytyjczycy mogą być na pierwszym miejscu w Europie pod względem spożycia alkoholu. Konsumpcja alkoholu w Wielkiej Brytanii w latach 60. wynosiła mniej niż 6 litrów na głowę mieszkańca, w 2000 roku sięgnęła aż 11,5 litra na głowę.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu