Filipińscy parlamentarzyści oskarżyli szefa MSZ Perfecto Yasaya o kłamstwo w sprawie swego amerykańskiego obywatelstwa i zażądali dymisji ministra. Yasay tłumaczy, że nieujawnienie prawdy nie było zamierzone.
Podkomisja ds. nominacji w komisji spraw zagranicznych Kongresu, parlamentu Filipin, zagłosowała jednomyślnie za odrzuceniem nominacji Yasaya. - Nie powiedział prawdy. Nie był szczery podczas przesłuchania przed komisją - oświadczył senator Panfilo Lacson.
Yasay, nominowany pod koniec czerwca 2016 roku przez prezydenta i szefa rządu Rodrigo Duterte, zadeklarował podczas pierwszego wysłuchania w Kongresie, że nigdy nie był obywatelem USA. W środę Yasay był pytany o dokumenty, z których wynika, że otrzymał amerykańskie obywatelstwo w 1986 roku oraz, że zrzekł się amerykańskiego obywatelstwa w ambasadzie USA w Manili na kilka dni przed nominacją na szefa MSZ - pisze AFP. Yasay, który w Stanach Zjednoczonych pracował jako adwokat specjalizujący się w kwestiach migracji, zapewnia, że nigdy nie kłamał odnośnie swego obywatelstwa. Przeprosił za to, że - jak to ujął - "zmylił" komisję "przez nieuwagę". - Być może nie wszystko ujawniłem, odpowiadając (przed komisją) na to pytanie, ale to naprawdę normalne podczas takiego procesu. Jesteśmy nerwowi, dajemy odpowiedzi bezwiednie - tłumaczył.
Być może nie wszystko ujawniłem, odpowiadając (przed komisją) na to pytanie, ale to naprawdę normalne podczas takiego procesu. Jesteśmy nerwowi, dajemy odpowiedzi bezwiednie Perfecto Yasaya
Według senatora Lacsona Perfecto Yasay nie może być szefem MSZ i grozi mu postępowanie w związku z krzywoprzysięstwem. Może to oznaczać, że prezydent będzie musiał znaleźć nowego szefa dyplomacji w momencie, gdy Filipiny sprawują przewodnictwo w Stowarzyszeniu Narodów Azji Południowo-Wschodniej (ASEAN) - zwraca uwagę AFP. Rzecznik ministra Charles Jose oświadczył, że Yasay szanuje decyzję komisji i czeka obecnie na to co postanowi prezydent w sprawie desygnowania nowego szefa dyplomacji.
Autor: mtom / Źródło: PAP