"Przepraszamy za naszego premiera", "Przyjeżdżajcie na Węgry, my mamy posady w Londynie" - setki billboardów z takimi satyrycznymi napisami pojawiły się na Węgrzech w reakcji na rządową kampanię przestrzegającą imigrantów przed zabieraniem Węgrom miejsc pracy.
O pojawieniu się billboardów i akcji finansowania społecznościowego (crowdfundingu) informowała w środę agencja AP.
Gergely Kovacs, który jest przewodniczącym humorystycznej Partii Pies z Dwoma Ogonami, powiedział, że jego ugrupowanie oraz grupa dziennikarzy śledczych Atlatszo.hu zebrały w internecie ponad 33,3 mln forintów, czyli ok. 115 tys. dolarów.
Akcja, do której przyłączyło się 7 tys. osób, jest odpowiedzią na "rządową kampanię nienawiści" - tłumaczył Kovacs, stojąc przy billboardzie z napisem: "Przeżyłem węgierską kampanię antyimigracyjną!".
Skrytykował rząd, który "wydaje nasze pieniądze na kampanię, w ramach której mówi się nam, kogo mamy nienawidzić i dlaczego".
Kontrowersyjna kampania rządowa
W obliczu bezprecedensowej liczby imigrantów i uchodźców oraz utraty poparcia swego ugrupowania na rzecz radykalnie prawicowej partii Jobbik premier Viktor Orban próbuje usunąć z kraju imigrantów zarobkowych - pisze AP.
W ramach rządowej kampanii ostatnio w całym kraju rozmieszczono billboardy z hasłami skierowanymi do imigrantów. Głoszą one np.: "Jeśli przyjeżdżasz na Węgry, nie możesz zabierać pracy Węgrom" albo "Jeśli przyjeżdżasz na Węgry, musisz przestrzegać naszych praw". Napisy są jednak w języku węgierskim, co według obserwatorów dowodzi tego, że hasła skierowanie są do wyborców, a nie imigrantów.
Władze rozesłały też obywatelom kwestionariusz i list, w których zasugerowano związki imigrantów z terroryzmem oraz skrytykowano politykę migracyjną UE.
Rząd krytykuje
Rzecznik rządu Zoltan Kovacs skrytykował satyryczną kampanię i nazwał tę akcję "nieodpowiedzialną". Jego zdaniem wspiera ona nielegalną migrację.
Gergely Kovacs z Partii Pies z Dwoma Ogonami, która obiecała wyborcom m.in. życie wieczne i darmowe piwo, poinformował, że w lipcu w kraju rozmieszczono 900 billboardów.
Jeden pojawił się nawet w Austrii. Na billboardzie podziękowano Austrii za przyjęcie Węgrów, którzy w 1956 r. uciekali przed komunizmem.
Węgry się odgradzają
W ubiegłym tygodniu rząd w Budapeszcie ogłosił, że wkrótce rozpocznie budowę wysokiego na cztery metry ogrodzenia na granicy z Serbią, mającego na celu powstrzymanie napływu nielegalnych imigrantów.
W tym roku na Węgry nielegalnie przedostało się ok. 73 tys. migrantów i uchodźców; w większości trafili tam przez terytorium Serbii. Ok. 80 proc. osób przybyło z rejonów dotkniętych konfliktem, takich jak Afganistan, Syria i Irak. Po złożeniu wniosku o azyl na Węgrzech, większość z nich wyjeżdża do Niemiec i innych krajów Europy Zachodniej, zanim ich prośby zostaną rozpatrzone - zauważa agencja AP.
Autor: kło//gry / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Reuters