Eulalio "Lalo" Gomes, poseł niższej izby paragwajskiego parlamentu, został zastrzelony w czasie próby zatrzymania przez policję. Polityk był oskarżony przez prokuraturę o pranie pieniędzy pochodzących z handlu narkotykami. Jego syn - również oskarżony - kilka godzin uciekał, ale w końcu się poddał.
Do tragicznego zdarzenia doszło w poniedziałek rano w trakcie nalotu w mieście Pedro Juan Caballero, znanym ośrodku handlu narkotykami położonym na granicy z Brazylią.
Według relacji przedstawicieli policji, funkcjonariusze odpowiedzieli ogniem na atak Gomesa, który stawił opór podczas próby zatrzymania. Adwokat reprezentujący rodzinę deputowanego stwierdził natomiast, że został on zamordowany "we własnym łóżku" – przekazał portal paragwajskiego dziennika "ABC Color".
Gomes był członkiem Izby Deputowanych z ramienia rządzącej Paragwajem Partii Colorado. Policyjna operacja w mieście Pedro Juan Caballero przy granicy z Brazylią miała na celu zatrzymanie także jego syna Alexandre Rodriguesa Gomesa, również oskarżonego o udział w praniu pieniędzy z narkobiznesu.
Synowi Gomesa początkowo udało się uciec, ale później oddał się w ręce organów ścigania – poinformował komendant lokalnej policji Carlos Benitez.
Paragwajska prokuratura poinformowała później, że będzie prowadzić dochodzenie w sprawie śmierci parlamentarzysty - podał portal argentyńskiej gazety "La Nacion".
- Wszystko jest jeszcze na bardzo wczesnym etapie, ale dołożymy wszelkich starań, aby wyjaśnić to, co się wydarzyło - oznajmił zastępca prokuratora Cesar Gonzalez, cytowany przez dziennik "La Nacion".
Źródło: PAP, "La Nacion"