Papież: seks to nie rozrywka


Przebywający na antypodach z okazji Światowych Dni Młodzieży papież skrytykował media za promowanie seksu i przemocy jako rozrywki. Benedykt XVI potępił też w czwartek "fałszywych idoli" społeczeństwa materialistycznego.

- Zadaję sobie pytanie: czy ktoś, stojący twarzą w twarz z ludźmi cierpiącymi z powodu przemocy i seksualnego wykorzystywania, mógłby wyjaśnić, że te tragedie, przedstawione w wymiarze wirtualnym, należy uważać za czystą rozrywkę? - pytał Benedykt XVI.

Ekologia jest kluczowa

Papież wiele miejsca poświęcił ochronie środowiska naturalnego, które ma "kluczowe znaczenie dla ludzkości". Zdaniem następcy św. Piotra, światu zagraża niebezpieczny konsumpcjonizm, który przyczynia się m.in. do karczowania lasów i pustoszenia oceanów. Przemawiając do ponad 150 tys. młodych katolików na molo w Bangaroo powiedział, że z nawet pokładu samolotu widać na ziemi "blizny" po ranach, które zadał planecie człowiek.

To istotne by zastanowić się nad tym, jaki świat przekażemy przyszłym pokoleniom. Benedykt XVI

- To istotne, by zastanowić się nad tym, jaki świat przekażemy przyszłym pokoleniom - powiedział wcześniej Benedykt XVI podczas spotkania z premierem Australii Kevinem Ruddem. Według papieża istnieje konieczność "chronienia środowiska naturalnego i wykonywania w sposób odpowiedzialny namiestnictwa nad dobrami ziemi".

W tym kontekście papież bardzo pozytywnie wypowiadał się o Australii.

Papież chwali za Aborygenów

Nazywamy go strażnikiem prawa, to ważna osobistość, godny człowiek, bo zajmuje się sprawami ducha, a nie władzą. wódz Aborygenów o papieżu

Benedykt XVI pochwalił też Australię za to, że przeprosiła Aborygenów za niesprawiedliwości, których w przeszłości dopuścili się wobec nich biali. Nazwał ten krok odważnym i budzącym nadzieję na wyeliminowanie konfliktów rasowych w przyszłości. W lutym Kevin Rudd przeprosił oficjalnie rdzenną ludność Australii.

Ojciec Święty nie tylko mówił o Aborygenach, ale spotkał się z ich wodzem Ucnle Maddenem (Wujkiem Maddenem) na nabrzeżu w Sydney. - Nazywamy go strażnikiem prawa, to ważna osobistość, godny człowiek, bo zajmuje się sprawami ducha, a nie władzą - powiedział 59-letni przywódca o papieżu.

Uncle Madden podarował Benedyktowi XVI stary drewniany kij z ozdobami oraz symboliczny paszport, uprawniający do pobytu na terenach Aborygenów.

Źródło: PAP, tvn24.pl