Opozycja dostaje pałką


Siły specjalne rosyjskiej milicji OMON we wtorek znów uniemożliwiły opozycji zorganizowanie na moskiewskim Placu Triumfalnym manifestacji w obronie prawa do zgromadzeń zapisanego w artykule 31. konstytucji. Milicja zatrzymała opozycyjnego polityka Borysa Niemcowa.

Akcja miała się rozpocząć o godziny 18 czasu moskiewskiego, jednak OMON-owcy już wcześniej zaczęli wyłapywać opozycjonistów, którzy zmierzali kierunku miejsca demonstracji.

Wśród zatrzymanych są między innymi lider liberalnego ruchu Solidarność, były wicepremier Borys Niemcow, a także przywódca radykalnego ruchu Inna Rosja, były dysydent Eduard Limonow.

Akcję OMON-u potępiła Bruksela. - Nieproporcjonalna reakcja rosyjskiej milicji i sił specjalnych jest powodem do smutku. Wzywam rosyjskie władze, by natychmiast uwolniły wszystkich zatrzymanych manifestantów - oświadczył szef Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek w komunikacie prasowym.

Seryjna demonstracja

Plac Triumfalny, na którym stoi pomnik Włodzimierza Majakowskiego, kilka dni temu został ogrodzony. Władze twierdzą, że rusza tam budowa wielopoziomowego podziemnego parkingu. Jednak media ustaliły, że nie ma jeszcze nawet projektu takiej inwestycji.

Akcję w obronie prawa do zgromadzeń opozycja usiłuje zorganizować tam od marca 2009 roku. Próby takie podejmuje w ostatnim dniu każdego miesiąca liczącego 31 dni. Swoją inicjatywę nazwała Strategią 31. Władze nie wyrażają zgody na te manifestacje i za każdym razem wysyłają przeciwko opozycjonistom OMON, który za zwykle brutalnie rozprawia się z protestującymi, zatrzymując po kilkadziesiąt lub nawet sto kilkadziesiąt osób.

We wtorek na placu według Ria Novosti, miało się zgromadzić około 400 osób, z czego 70 zostało aresztowanych.

mk/sk

Źródło: PAP, RIA Novosti