Ojciec do porywaczy: Zabijcie mojego syna

 
Rasul Amoore z synemtimesonline.co.uk

- Po prostu go zabijcie - powiedział wyprowadzony z równowagi Rasul Amoore do porywaczy swojego syna, Ahmeda. Wcześniej właściciel sklepiku w Bagdadzie sprzedał samochód, wycofał oszczędności z banku i pożyczył pieniądze od przyjaciół, jednak wciąż nie miał dość, żeby zapłacić okup.

Rasulowi udało się zebrać tylko 8 tys. dolarów, a kidnaperzy chcieli 50 tys. Później pomniejszyli żądaną kwotę o 30 tys., ale to wciąż było za dużo dla Amoore'a. Wściekły i torturowany psychicznie przez porywaczy zdecydował się zagrać va bank. Stawka - życie syna.

"Po prostu go zabijcie"

- Po prostu go zabijcie - powiedział podczas toczącej się w gorącej gorącej atmosferze rozmowy telefonicznej. - Po prostu go zabijcie, a ja uznam, że oddałem jego duszę jako dar dla Boga - powiedział.

Ryzyko opłaciło się - cztery godziny później przestępcy wypuścili chłopca, nie czyniąc mu krzywdy. Zamiast 20 tys. dolarów okupu, dostali 10 tys.

Jak donosi opisujący całą sprawę brytyjski "Times", porwania dla okupu stały się najpopularniejszym procederem w bagdadzkim półświatku. Terroryści bardzo często uprowadzają dzieci i z okupów finansują swoją działalność.

Źródło: Times

Źródło zdjęcia głównego: timesonline.co.uk