Odda 1,4 mln dolarów na dobroczynność

Aktualizacja:
Obama: Nie zasłużyłem na Nobla
Obama: Nie zasłużyłem na Nobla
TVN24, fot. PAP/EPA
Obama: Nie zasłużyłem na NoblaTVN24, fot. PAP/EPA

Nie czuję, że zasłużyłem, by znaleźć się w grupie takich postaci, które wcześniej otrzymały tę nagrodę - powiedział na konferencji prasowej przed Białym Domem prezydent USA Barack Obama. W piątek prezydent został uhonorowany Pokojową Nagrodą Nobla. Cała suma, czyli 1,4 miliona dolarów, zostanie przeznaczona na cele dobroczynne.

Według zaskakującego orzeczenia Komitetu Noblowskiego, Obamę nagrodzono za "wezwania do redukcji światowego arsenału atomowego oraz pracę nad pokojem na świecie". Prezydent USA

- Jestem zaskoczony i zarazem przyjmuję to z głęboką pokorą - powiedział prezydent USA. Podkreślił, że nie przyjmuje tego wyróżnienia jako uznania jego własnych osiągnięć, a raczej jako potwierdzenie amerykańskiego przywództwa, sprawowanego w imieniu wszystkich ludzi.

Dzieci sprowadzają na ziemię

Nie zabrakło też wesołych elementów. Obama zaznaczył, że gdy dowiedział się o nagrodzie, do pokoju weszła jego córka Malia i powiedziała: Tato, dostałeś Pokojową Nagrodę Nobla, a na dodatek Bo (pies Obamów) ma urodziny. Z kolei druga córka Obamów - Sasha - dodała, że na dodatek zbliża się długi weekend.

- Dobrze mieć dzieci, które potrafią sprowadzić człowieka do rzeczywistości – zażartował prezydent USA.

Wezwanie do działania

Barack Obama podkreślił później, że Pokojowa Nagroda Nobla nie jest przyznawana jedynie za konkretne osiągnięcia, ale czasem po to, by badać rozpęd określonym tendencjom. - Przyjmuję tę nagrodę jako wezwanie do działania, skierowane do wszystkich narodów po to, aby stawiły czoła wyzwaniom XXI wieku - stwierdził. Zaznaczył, że wyzwaniom tym nie mogą sprostać pojedynczy przywódca ani też jeden naród i dlatego jego administracja stara się doprowadzić do stanu, gdy "wszystkie narody wezmą odpowiedzialność za świat, którego pragniemy".

Nie możemy tolerować świata, w którym terroryści i rozprzestrzenianie się broni nuklearnej zagrażają całemu światu - podkreślił w przemówieniu prezydent USA.

Pamiętajmy o klimacie

- Nie możemy ignorować zagrożenia, jakim są zmiany klimatyczne - podkreślił Barack Obama. Zwrócił uwagę, że musimy wziąć pod uwagę, jaki świat zostawimy naszym dzieciom. - Dlatego wszystkie narody muszą wziąć wziąć na siebie część odpowiedzialności za to, w jaki sposób użytkują energię - dodał prezydent USA.

Zwrócił uwagę na konieczność dążenia do jedności wśród ludzi różnych ras i wyznań.

Odbierze medal, ale z pieniędzy nie skorzysta

Razem z noblowskim medalem Obama otrzyma nagrodę pieniężną w wysokości, bagatela, 1,4 miliona dolarów. Wiadomo już jednak, że tegoroczny laureat nie zatrzyma pieniędzy dla siebie. - Prezydent USA Barack Obama przeznaczy całe 1,4 mln dol. z przyznanej mu Pokojowej Nagrody Nobla na cele dobroczynne - powiedział w piątek rzecznik Obamy Robert Gibbs.

Gibbs potwierdził też, że Barack Obama pojedzie do Oslo, by 10 grudnia osobiście odebrać Pokojową Nagrodę Nobla. Wcześniej o obecności prezydenta Stanów Zjednoczonych mówił premier Norwegii Jens Stoltenberg, który w piątek rozmawiał z Obamą.

Nie był faworytem

Obama nie był faworytem tegorocznego pokojowego Nobla. Wśród najczęściej wymienianych był chiński dysydent Hu Jia, a także premier Zimbabwe Morgan Tsvangirai oraz afgańska działaczka na rzecz praw człowieka Sima Samar.

Trudno więc się dziwić, że wyróżnienie dla prezydenta USA spotkało się na świecie z radosnym, ale jednak zdziwieniem. Wszyscy wielcy przywódcy światowi pośpieszyli z gratulacjami, jedynie talibowie potępili decyzję Norwegów.

Źródło: CNN, TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24, fot. PAP/EPA