Obama walczy o zamknięcie Guantanamo


Nie wypuszczę z więzienia Guantanamo nikogo, kto zagraża bezpieczeństwu narodowemu Stanów Zjednoczonych - mówił w czwartek podczas godzinnego przemówienia Barack Obama. Amerykański prezydent zapewnił, że więzienie na Kubie zostanie zamknięte do stycznia przyszłego roku.

Przemówienie było odpowiedzią na opór z jakim decyzja prezydenta o likwidacji Guantanamo spotkała się w Kongresie USA. Obie jego izby odmówiły administracji Obamy przyznania 80 mln dolarów na związane z tym koszty. Swoją decyzję argumentowały tym, że rząd nie przedstawił realnego planu na nowe miejsce dla więźniów.

Członkowie Kongresu z obu partii znajdują się pod presją swych wyborców, którzy nie chcą umieszczenia terrorystów w lokalnych więzieniach w USA. To z kolei zapowiada rząd.

Trafią do amerykańskich więzień

Na takie zarzuty Obama ma odpowiedź. Stwierdził, że przynajmniej część tych więźniów można osadzić w więzieniach w USA.

- Nikt nigdy nie uciekł z naszych więzień o najostrzejszym reżimie bezpieczeństwa - przekonywał. Argumentował przy tym, że niektórych więźniów można będzie osądzić przed normalnymi amerykańskimi sądami.

Terroryści mogą odnieść sukces tylko wtedy, gdy zwiększą swoje szeregi i skłócą Amerykę z jej sojusznikami. Nigdy nie będą w stanie tego osiągnąć, jeżeli będziemy wierni temu, czym jesteśmy, jeżeli wypracujemy twarde i trwałe podejście do walki z terroryzmem, które jest zakorzenione w naszych odwiecznych wartościach Barack Obama

... i do innych krajów

Amerykański prezydent dodał, że 50 więźniów zostało zakwalifikowanych do przekazania do innych krajów. Nie ujawnił jednak do jakich i czy kraje te zgodziły się na ich przyjęcie.

Przyznał jednak, że rząd nadal nie wie co zrobić z grupą kilkunastu najgroźniejszych więźniów - terrorystów z Al-Kaidy, przeniesionych do Guantanamo z tajnych więzień CIA, jak Chalid Szejk Mohammed, architekt planu ataku z 11 września.

Ich procesy przed normalnymi sądami grożą przeciąganiem się w nieskończoność, gdyż część dowodów przeciw nim zdobyto wykorzystując tortury. Z drugiej strony - zaznaczył Obama - nie można ich zwolnić, gdyż "zagrażają naszemu bezpieczeństwu, więc trzeba zapobiec temu, by zaatakowali nas znowu".

System się nie sprawdza

Zdaniem Obamy dotychczasowy "system Guantanamo" się nie sprawdza. Dlaczego? Ponieważ spośród ponad 700 uwięzionych tam od 2002 roku, tylko trzech uznano dotąd za winnych. Przede wszystkim zaś - kontynuował prezydent - jest sprzeczny z tradycyjnymi wartościami amerykańskimi, jak praworządność i poszanowanie praw człowieka.

- Terroryści mogą odnieść sukces tylko wtedy, gdy zwiększą swoje szeregi i skłócą Amerykę z jej sojusznikami. Nigdy nie będą w stanie tego osiągnąć, jeżeli będziemy wierni temu, czym jesteśmy, jeżeli wypracujemy twarde i trwałe podejście do walki z terroryzmem, które jest zakorzenione w naszych odwiecznych wartościach - powiedział prezydent.

Źródło: PAP