Radziecki granat nad jeziorem. Jego siła rażenia była ogromna

Radziecki granat ręczny znaleziony nad jeziorem
Radziecki granat ręczny znaleziony nad jeziorem
Źródło: Straż miejska w Łomiankach

Mężczyzna spacerujący nad Jeziorem Dziekanowskim niedaleko podwarszawskich Łomianek znalazł granat ręczny produkcji radzieckiej. Na miejsce wezwano saperów.

Do zdarzenia doszło kilka dni temu nad Jeziorem Dziekanowskim. Mężczyzna podczas spaceru zauważył przedmiot, który odkryła woda. Był obłocony i skorodowany i przypominał granat. O swoim odkryciu poinformował straż miejską z pobliskich Łomianek.

"Przypuszczenia osoby zgłaszającej okazały się być uzasadnione, był to radziecki ręczny granat obronny F-1, pochodzący najprawdopodobniej z czasów II wojny światowej, wzorowany na brytyjskim granacie No. 5 - bomba Millsa. W trakcie wybuchu duże odłamki miały ogromny zasięg sięgający nawet 200 metrów" - wyjaśniła w komunikacie straż miejska z Łomianek.

Skierowani na miejsce strażnicy miejscy, do czasu przybycia patrolu saperskiego, zabezpieczyli historyczne znalezisko przed dostępem osób postronnych.

"W przypadku znalezienia niewybuchu lub niewypału, nie należy go dotykać ani przenosić lecz natychmiast powiadomić odpowiednie służby, które zabezpieczą teren do czasu przybycia patrolu saperskiego. Wojskowy materiał wybuchowy niezależnie od daty produkcji wciąż zachowuje swoje właściwości, jest odporny na działanie warunków atmosferycznych, nadal stanowi poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa ludzi. Każde dotknięcie lub próba przemieszczenia takiego pocisku może zakończyć się tragedią" - apeluje straż miejska.

Czytaj też: Niewybuch blisko bloków. Ewakuacja mieszkańców

Patrol saperki przygotowuje się do zabezpieczenia niewybuchu
Patrol saperki przygotowuje się do zabezpieczenia niewybuchu
Źródło: Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl
Czytaj także: