Niespokojna noc w Turcji

Niespokojna noc w Turcji
Niespokojna noc w Turcji
Reuters
Niespokojna noc w TurcjiReuters

Jedna osoba nie żyje, a kolejna jest ranna. To tragiczny bilans starć tureckiej policji ze zwolennikami kurdyjskich separatystów. Na ulicach dwóch miast doszło do zamieszek w reakcji na śmierć 12 tureckich żołnierzy.

Do konfrontacji doszło na ulicach Stambułu. Tam rebelianci z Partii Pracujących Kurdystanu obrzucili policję kamieniami. W stolicy jednak obyło się bez ofiar. Tragiczne w skutkach okazało się starcie we wschodniej Turcji. Tam dwóch mężczyzn zaatakowało policję, gdy ta chciała przeszukać pojazd wiozący cywilów.

Grupy demonstrantów budowały barykady na drodze. Policja użyła armatek wodnych i gazu łzawiącego aby rozproszyć tłum.

Masowe protesty przeciw Kurdyjskiej Partii Pracy

Wtorkowe pogrzeby tureckich żołnierzy zabitych w czasie weekendu przez kurdyjskich separatystów przemieniły się w całej Turcji w masowe manifestacje przeciwko Partii Pracujących Kurdystanu (PKK).

W dniu pogrzebu 12 żołnierzy dziesiątki tysięcy Turków wyrażały również swój sprzeciw wobec opieszałego - ich zdaniem - działania władz.

Manifestanci w miastach całego kraju wzywali rząd Recepa Tayyipa Erdogana, by podjął bardziej stanowcze kroki wobec separatystów. Tłumy powiewały flagami państwowymi i niosły portrety Mustafy Kemala Ataturka, twórcy Republiki Tureckiej.

Źródło: Reuters, TVN24

Źródło zdjęcia głównego: Reuters