Prezydent Francji Francois Hollande powiedział w rozmowie z prezydentem Władimirem Putinem, że przyłączenie Krymu do Rosji będzie "niedopuszczalną aneksją". Rozmowy będą kontynuowali w Moskwie francuscy ministrowie pod warunkiem, że "będą postępy" ws. Ukrainy.
Hollande powiedział też, że rosyjski prezydent musi zrobić wszystko, aby zapobiec przyłączeniu Krymu do Rosji.
Kreml: wymienili opinie
- Prezydent przypomniał (Putinowi), że przygotowywane właśnie w nieprzejrzysty sposób referendum na Krymie, które ma się odbyć 16 marca, jest pozbawione podstaw prawnych - głosi komunikat prasowy. - Prezydent podkreślił, że wciąż jest czas na to, by uniknąć bezcelowej i niebezpiecznej konfrontacji.
Służby prasowe Kremla podały ze swej strony, że prezydenci "wymienili opinie w sprawie kryzysowej sytuacji na Ukrainie, w tym w kwestii możliwej aktywizacji międzynarodowego wsparcia dla uregulowania (kryzysu)". Strony uzgodniły, że będą nadal rozmawiać na ten temat, w szczególności podczas zaplanowanej na 18 marca wizyty w Moskwie francuskich ministrów: spraw zagranicznych Laurenta Fabiusa i obrony - Jean-Yves'a Le Driana.
Nie będzie spotkania w Moskwie?
Po tym oświadczeniu Pałac Elizejski wydał komunikat, w którym podkreślił, że Fabius i Le Drian udadzą się do Moskwy tylko wtedy, gdy wcześniej "dojdzie do postępów" w rozmowach na temat rozwiązania kryzysu na Ukrainie.
Wizyta odbędzie się, jeśli "strona rosyjska dostarczy powodów, które pozwolą nam sądzić, że spotkanie to będzie użyteczne" - powiedział doradca Hollande'a.
Spotkania takie odbywają się dwa razy do roku, na zmianę w Moskwie i w Paryżu, w ramach współpracy francusko-rosyjskiej i dotyczą kwestii bezpieczeństwa.
Komunikat Kremla na temat rozmowy prezydentów, różniący się - jak zauważa Reuters - od oświadczenia Pałacu Elizejskiego, wyjaśnia, że do rozmowy doszło na prośbę strony francuskiej.
Wcześniej w środę przywódcy państw należących do grupy G7 zaapelowali do Rosji, aby wstrzymała wszelkie działania w sprawie zmiany statusu Krymu, w tym w sprawie referendum. Zagrożono dalszymi krokami, jeśli Moskwa dokona aneksji tego należącego do Ukrainy półwyspu.
Autor: pk/jk / Źródło: PAP