Władze w Dortmundzie organizują specjalne szkolenia dla imigrantów z zakresu kontaktów z kobietami. Chcą w ten sposób zapobiec wydarzeniom podobnym do tych, które miały miejsce na początku 2016 roku. Wtedy to policja otrzymała ponad 1,2 tys. zgłoszeń kobiet molestowanych przez imigrantów z Bliskiego Wschodu. Materiał "Faktów z Zagranicy".
Na jarmarku bożonarodzeniowym w Berlinie można już poczuć atmosferę świąt. Są iluminacje, słychać kolędy. Trudno jednak mówić o beztroskim świętowaniu, bo cały czas wśród Niemców istnieje przekonanie o możliwym zagrożeniu terrorystycznym związanym z kryzysem migracyjnym. Wzmocnione patrole policyjne na berlińskich ulicach są tego najlepszym dowodem.
Cały czas pamięta się również o tym, co wydarzyło się w Sylwestra 2015 roku. Wówczas policja zanotowała ponad 1,2 tys. zgłoszeń kobiet, które były molestowane przez imigrantów z Bliskiego Wschodu. Skazanych zostało sześć osób.
Szkolenia dla imigrantów
Z uwagi na te doświadczenia niemieckie władze w Dortmundzie zorganizowały specjalne szkolenia dla imigrantów. - Uważam, że to najlepszy sposób na integrację tych ludzi - mówi Horst Wenzel, jeden z prowadzących zajęcia.
I choć w Niemczech pojawiają się głosy, że takie kursy mogą spowodować skutek odwrotny do zamierzanego poprzez uwypuklenie różnic dzielących arabską i europejską kulturę, uczestnicy tych zajęć bardzo je chwalą. - My na Bliskim Wschodzie żyliśmy inaczej niż ludzie tu, w Europie - mówi Omar Mohamed, uchodźca z Syrii.
Władze liczą, że te zajęcia zapobiegną wydarzeniom podobnym do tych, jakie miały miejsce przed rokiem.
Autor: dln\mtom / Źródło: Fakty z zagranicy