Kraj, którego prezydent nie podpisze ratyfikacji Traktatu z Lizbony, zostanie ukarany pozbawieniem go unijnego komisarza - zaproponował lider największej frakcji w PE, chadeckiej Europejskiej Partii Ludowej Joseph Daul.
- Jeśli powiedzie się referendum 2 października w Irlandii [w sprawie ratyfikacji Traktatu z Lizbony - red.], ale wciąż ktoś nie podpisze Traktatu, to moja propozycja jest taka: ten, kto nie podpisze, nie dostanie komisarza. To maja propozycja, jeśli będziemy musieli dalej żyć z Niceą - powiedział Daul.
Traktat z Nicei wymaga, by już od następnej kadencji Komisji Europejskiej zmniejszyć liczbę komisarzy w stosunku do liczby krajów członkowskich.
"Co zrobi nasz drogi prezydent Czech?"
Ratyfikacji Traktatu z Lizbony wciąż nie podpisali prezydenci Polski, Czech i Niemiec, choć traktat ratyfikowały już ich narodowe parlamenty. Ale Daul nie krył, że swą propozycję kieruje zwłaszcza do czeskiego prezydenta Czech Vaclava Klausa.
- Jaką macie pewność, że Traktat z Lizbony wejdzie w życie, nawet jeśli Irlandczycy go ratyfikują? - pytał retorycznie na konferencji prasowej. - Co zrobi nasz drogi prezydent Czech?
Daul dodał, że rozmawiał o tym z Klausem i "powiedział mu, że ma nadzieję, iż podpisze Traktat i Czechy będą mieć komisarza".
Polska na pewno podpisze
Joseph Daul wyraził przekonanie, że ratyfikację zakończą na czas Niemcy (gdzie potrzebne jest przyjęcie dodatkowej ustawy zwiększającej kompetencje parlamentu) oraz Polska.
- Polski prezydent powiedział wczoraj, że podpisze jeszcze tego samego dnia, kiedy Irlandczycy ratyfikują Traktat - zauważył Daul.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24