Rząd premiera Benjamina Netanjahu odłożył głosowanie w sprawie kontrowersyjnego projektu formalnego włączenia do Izraela żydowskich osiedli wokół Jerozolimy. Zastrzeżenia do niego ma administracja prezydenta USA Donalda Trumpa.
Decyzję rząd Izraela zamierzał podjąć na swym niedzielnym posiedzeniu, na którym, jak zapowiedział wcześniej premier Netanjahu, miano głosować nad projektem "ustawy o Wielkiej Jerozolimie".
Rokowania pokojowe w martwym punkcie
Według agencji AFP wobec zastrzeżeń Waszyngtonu w tej sprawie Netanjahu uznał, że podjęcie zaplanowanej decyzji wymaga "przygotowania dyplomatycznego". Premier Izraela - jak się wydaje - chce przedyskutować sprawę z Białym Domem, który pragnąłby ruszyć z martwego punktu izraelsko-palestyńskie rokowania pokojowe.
Bliski współpracownik Netanjahu, izraelski deputowany Dawid Bitan, przyznał w wywiadzie dla izraelskiej rozgłośni wojskowej, że przeciwko ustawie o włączeniu izraelskich osiedli znajdujących się na południe i na wschód od Jerozolimy, na okupowanych przez Izrael terytoriach Zachodniego Brzegu, występuje "amerykańska presja". Przeciwnicy tego projektu w Waszyngtonie stoją na stanowisku, że ich jednostronna aneksja przekreśli rozwiązanie oparte na współistnieniu dwóch państw - Izraela i państwa palestyńskiego.
"Niepodzielna stolica"
Podczas gdy Palestyńczycy uważają Wschodnią Jerozolimę za swą stolicę, Izrael stoi na stanowisku, że miasto jest jego "niepodzielną stolicą". Według izraelskiego ministra wywiadu Izraela Kaca, który popiera projekt ustawy o włączeniu wspomnianych żydowskich osiedli do Wielkiej Jerozolimy, kolonie te zamieszkuje ok. 150 tys. ludzi. Osiedla te, to m.in. Maale Adumim, Gusz Ecjon, Efrat, Betar Illit i Givat Zeew. W odróżnieniu od administracji Baracka Obamy, Trump nie udzielił wyraźnego poparcia państwu palestyńskiemu - komentuje sytuację amerykańska agencja AP.
Okazał pewną tolerancję wobec zakładania żydowskich osiedli na terenach okupowanych mówiąc, że całkowite zaprzestanie zakładania osiedli nie jest konieczne, chociaż wzywał Izrael do umiarkowania.
Autor: dasz/adso / Źródło: PAP