Rosja stała się czołowym konsumentem heroiny na świecie, a zalew narkotyków z Afganistanu coraz silniej szkodzi jej demografii i bezpieczeństwu - ogłosił szef służb antynarkotykowych Wiktor Iwanow.
Jak pisze portal BBC News, Iwanow - dyrektor Federalnej Służby Kontroli Obrotu Narkotykami - wystąpił we wtorek w Wiedniu przed spotkaniem komisji ONZ ds. narkotyków. Przedstawił ponury obraz sytuacji w Rosji.
- W ostatnich latach Rosja nie tylko masowo uzależniła się od afgańskich opiatów, ale także stała się absolutnym światowym liderem w handlu opiatami i numerem 1 wśród konsumentów heroiny - oznajmił w raporcie przedstawionym prasie.
Narkotyki to największy cios dla Rosji
- Handel narkotykami stał się kluczowym negatywnym czynnikiem demograficznym i ciosem dla puli genów naszego narodu, wyzwaniem dla cywilizacji rosyjskiej - ocenił.
W pierwszych dwóch miesiącach roku - podał Iwanow - przejęto w Rosji 400 kg heroiny, czyli o 70 procent więcej niż w tym samym okresie rok temu. Kontrolowanie liczącej 7 tysięcy kilometrów granicy Rosji z Kazachstanem, przez którą przemycane są afgańskie narkotyki, jest niewykonalne - zauważył.
Iwanow wezwał społeczność międzynarodową, by walczyła z hodowlą maku w Afganistanie, niszcząc pola i zachęcając chłopów do zmiany upraw. Choć za zaostrzanie się problemu nie obwinił bezpośrednio koalicji walczącej w Afganistanie pod wodzą USA, to ocenił, że chłopi zakładają plantacje, wykorzystując niespokojną sytuację polityczną i wojskową.
Co 50 obywatel uzależniony
Według rosyjskiego Ministerstwa Zdrowia, w Rosji jest około 2,5 mln osób uzależnionych od narkotyków, w większości w wieku 18-39 lat. Kraj ma około 140 mln mieszkańców.
Afganistan produkuje 93 procent wytwarzanej na świecie heroiny - przytacza szacunki BBC.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu