Na rządowe auta wydali 150 mln dolarów

 
Dobre auto należy się nie tylko prezydentowiTVN24

Rosyjska władza nigdy nie liczyła się zbytnio z pieniędzmi, zwłaszcza gdy o cele reprezentacyjne chodziło. Najnowsze dane pokazujące wydatki na rządową flotę samochodów i tak jednak robią wrażenie.

Czwartkowy dziennik rosyjski "Wiedomosti" podał, że rosyjska administracja wydała w latach 2007-2009 co najmniej 150 milionów dolarów (4,5 miliarda rubli) na luksusowe samochody reprezentacyjne nie tylko dla dygnitarzy wysokiego szczebla, lecz również dla urzędników nie pełniących eksponowanych funkcji.

Dane te to efekt dochodzenia przeprowadzonego przez deputowanego partii Sprawiedliwa Rosja Giennadija Gudkowa, który w imieniu parlamentu zwrócił się do głównych producentów luksusowych samochodów, aby zbadać sprawę zakupów dokonanych przez rosyjską administrację publiczną.

To i tak nie wszystko...

Raport sporządzony przez Gudkowa nie jest jednak kompletny, ponieważ, jak pisze dziennik, biuro sprzedaży samochodów jednej z popularnych wśród rosyjskich polityków marek zagranicznych samochodów luksusowych odmówiło ujawnienia danych dotyczących sprzedaży tych pojazdów w Rosji.

"Rezultaty okazały się wstrząsające. Luksusem otaczają się nie tylko ministrowie. Czynią to także urzędnicy średniego szczebla, nie pełniący żadnych funkcji reprezentacyjnych lub politycznych. Jeżdżą oni samochodami służbowymi, których cena wynosi 66 000 dolarów, tj. ponad dwa miliony rubli" - oświadczył dziennikowi "Wiedomosti" deputowany Gudkow. Również w piatek rosyjskie biuro statystyczne Rosstat opublikowało dane, z których wynika, że wbrew rzeczywistym i propagandowym zabiegom władz na Kremlu liczba Rosjan żyjących poniżej progu ubóstwa, czyli za mniej niż 5 euro dziennie, wzrosła do ponad 21 mln osób.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24