Po naciskach fanów Muse odwołuje koncert w Turcji. Chodzi o protesty przeciwko Erdoganowi

Tłumy na wiecu poparcia dla Ekrema Imamoglu w Stambule

Źródło: Reuters

Brytyjski zespół rockowy Muse odwołał swój koncert w Stambule. Decyzja została podjęta pod wpływem intensywnych nacisków ze strony fanów i lokalnych artystów. Poszło o wypowiedzi tureckiego organizatora wydarzenia.

"Po starannym rozważeniu i wysłuchaniu opinii naszych fanów, przy jednoczesnym pełnym poszanowaniu ich obaw, nasz występ w Stambule zostanie przełożony na 2026 rok, abyśmy mogli zapewnić, że DBL Entertainment (firma Ozkana - red.) nie będzie w to zaangażowana" - czytamy w oświadczeniu zespołu opublikowanym w środę w serwisie X. Koncert Muse w Stambule miał odbyć się 11 czerwca, a bilety miały trafić do sprzedaży w najbliższy czwartek.

Jak podaje BBC, decyzja została podjęta po naciskach ze strony fanów i lokalnych artystów, których oburzyły słowa Abdulkadira Ozkana. Szef firmy organizującej koncert ostro skrytykował antyrządowe protesty w Turcji, nazywając je w serwisie X "zdradą". "Mówiąc wprost, to jest wrogość wobec stolicy. Akt zdrady" – napisał.

Ten komentarz wywołał lawinę krytyki w mediach społecznościowych, gdzie fani zespołu zaczęli masowo wzywać Muse do zerwania współpracy z promotorem i odwołania występu. Hashtag #MuseCancelTurkey szybko zyskał popularność, stając się jednym z najczęściej używanych przez Turków w internecie w ostatnich dniach.

ZOBACZ TEŻ: Turcja nie tylko tłumi antyrządowe protesty, ale też ucisza media. "Jesteśmy karani za to, że wykonujemy swoją pracę"

Muse w Turcji. Apele do zespołu

Znana z zaangażowania społecznego popularna w Turcji piosenkarka Gaye Su Akyol publicznie zaapelowała do Muse o bojkot organizatora koncertu, wskazując, że firma Ozkana znajduje się na nieformalnej liście przedsiębiorstw powiązanych z rządem Erdogana. "Nie możemy milczeć, gdy sztuka jest wykorzystywana do legitymizowania represji" – napisała Akyol na swoim profilu w mediach społecznościowych. Jak podaje BBC, do apelu przyłączyli się też inni tureccy artyści.

W październiku w Stambule ma się odbyć także koncert Robbiego Williamsa. Za wydarzenie miała odpowiadać również firma Ozkana. Profile piosenkarza w mediach społecznościowych zostały zalane apelami o odwołanie koncertu. Do tej pory Williams nie zareagował.

Ostatecznie organizator sam poinformował jednak, że jego firma "wycofuje się ze wszystkich projektów" związanych z koncertami Williamsa i zespołu Muse.

Protesty w Turcji

Kontrowersje wokół koncertu zbiegły się w czasie z eskalacją napięć politycznych w Turcji. 19 marca tego roku aresztowany został burmistrz Stambułu - Ekrem Imamoglu. To polityk opozycji i krytyk rządzącej partii AKP, który miał kandydować na prezydenta Turcji w 2028 roku. Został oskarżony o korupcję w związku z rzekomymi nieprawidłowościami przy przetargach miejskich. 53-latek odrzuca zarzuty, nazywając je "polityczną zemstą" ze strony prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana.

Aresztowanie wywołało falę demonstracji w największych miastach Turcji, w tym w Stambule i Ankarze, gdzie tysiące ludzi wyszły na ulice, domagając się uwolnienia burmistrza i demokratycznych reform. Według oficjalnych danych tureckie władze zatrzymały już blisko 2000 osób.

ZOBACZ TEŻ: Protest w Stambule. "Zebrało się 2,2 miliona osób. Widzisz to, prezydencie Erdoganie?"

Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

TVN24 GO