Mistrzostwa świata w piłce nożnej odbywają się w "trudnym i pogarszającym się otoczeniu dla przestrzegania praw człowieka" - alarmuje Human Rights Watch. "Władze stale stosują restrykcyjne ustawy tłumiące wolność zgromadzeń, zrzeszania się i słowa" - dodaje organizacja.
W czwartek w Rosji wystartują mistrzostwa świata. Na 12 stadionach, między innymi w Moskwie, Soczi i Petersburgu do 15 lipca rywalizować będą ze sobą 32 reprezentacje.
W środę, na dzień przed meczem otwarcia, prezydent Rosji Władimir Putin podziękował FIFA za to, że udało się oddzielić politykę od sportu. – Chciałbym podkreślić przywiązanie FIFA do zasady sportu bez polityki – oświadczył w czasie kongresu FIFA w Moskwie.
Nie jadą do Rosji
Innego zdania są światowi przywódcy, z których część odmówiła przyjazdu do Rosji. Ukraina - ze względu na nielegalną okupację Krymu i wojnę w Donbasie zapowiedziała bojkot mundialu, a telewizja publiczna zrezygnowała nawet z transmisji meczów. Także nikt z brytyjskiej rodziny królewskiej ani rządu nie wyraził zamiaru pojechania do Rosji, co ma związek z próbą otrucia byłego szpiega Siergieja Skripala i jego córki. W ślad za Wielką Brytanią poszła między innymi Islandia.
Także prezydent Andrzej Duda, jak na razie, nie wybiera się na mecz reprezentacji. Mówił o tym w środę w "Kropce nad i" jego rzecznik Krzysztof Łapiński.
Kanclerz Niemiec Angela Merkel, wielka fanka piłki nożnej, na razie nie poinformowała o swoich zamiarach. Udziału w meczu, o ile Francja dojdzie do ćwierćfinału, nie wykluczył z kolei prezydent Emmanuel Macron.
Do Rosji wybierają się za to przedstawiciele Arabii Saudyjskiej, Korei Południowej i król Belgii Filip.
"Władze stale stosują restrykcyjne ustawy tłumiące wolność"
W połowie maja organizacja Human Rights Watch opublikowała 44-stronicowy raport dotyczący mistrzostw świata, w którym podsumowała swoje obawy dotyczące przestrzegania praw człowieka w Rosji. Jak zauważa, mundial "przypada na okres najgorszego kryzysu praw człowieka od czasów ZSRR"
Organizacja w komunikacie pisze, że mundial odbywa się w "trudnym i pogarszających się otoczeniu dla przestrzegania praw człowieka". "Władze stale stosują restrykcyjne ustawy tłumiące wolność zgromadzeń, zrzeszania się i słowa" - stwierdza HRW.
Organizacja zwraca uwagę na to, że reporter sportowy publicznej niemieckiej telewizji ARD Hajo Seppelt nie dostał wizy na mundial, co - jak twierdzi HRW - było zemstą za ujawnienie między innymi przez niego skandalu dopingowego w rosyjskim sporcie. "To zwyczajnie nie do zaakceptowania, że dziennikarzom odmawia się wykonywania ich pracy" – oświadczyła HRW.
Wojna w Syrii, wykorzystywanie pracowników, Czeczenia
HRW zwraca uwagę na kontekst międzynarodowy. Podkreśla, że Rosja dostarcza broń, wsparcie wojskowe i dyplomatyczne rządowi Syrii, choć - jak podkreśla organizacja - istnieją dowody na to, że Damaszek popełnił zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko ludzkości.
HRW przypomina także o swoim raporcie z czerwca 2017 roku, w którym zwracała uwagę na wykorzystywanie pracowników przy budowie stadionów. Podnosiła problem opóźnień w wypłatach, niebezpiecznych warunkach w pracy, wypadkach, a także o 21 robotnikach, którzy zginęli w czasie prac.
HRW zwraca uwagę także na to, że reprezentacja Egiptu będzie w czasie mundialu stacjonowała w Groznym, stolicy Republiki Czeczeńskiej, "najbardziej represyjnym regionie w Rosji". Przypomina przy tej okazji o aresztowaniu Ojuba Titijewa, szefa czeczeńskiego oddziału organizacji Memoriał, broniącej praw człowieka. Titijewowi, którego HRW nazywa jednym z ostatnich obrońców praw człowieka w regionie, grozi 10 lat więzienia, jeśli zostanie skazany pod sfingowanymi - jak twierdzą jego obrońcy - zarzutami. Oskarżono go o posiadanie narkotyków.
HRW wspomina także o przywódcy Czeczenii Ramzanie Kadyrowie, który wielokrotnie groził i ubliżał obrońcom praw człowieka, publicznie nazywając ich zdrajcami i donosicielami.
HRW pisze też o prześladowaniu w Rosji działaczy opozycji, dyskryminacji i przemocy wobec osób homoseksualnych oraz braku ochrony dla ofiar przemocy domowej.
Inna organizacja pozarządowa - Dziennikarze Bez Granic - przypomina z kolei o aresztowaniu ukraińskiego reżysera Ołaha Sencowa, skazanego na 20 lat więzienia za ekstremizm. Od 14 maja prowadzi strajk głodowy.
Jak relacjonował z Moskwy korespondent "Faktów" TVN Andrzej Zaucha, według różnych organizacji w rosyjskich więzieniach znajduje się od 50 do 100 więźniów sumienia.
List do FIFA i zmiany
Human Rights Watch przypomina, że w lutym 2018 roku napisała list do szefa FIFA Gianniego Infantino, w którym wezwała go do bezpośredniej interwencji u prezydenta Władimira Putina o uwolnienie Titijewa.
HRW zauważa jednak, że FIFA w 2017 roku przyjęła politykę przestrzegania praw człowieka poprzez "działania promujące" ich ochronę. Stwierdzono także, że "tam, gdzie obrońcy praw człowieka (...) znajdują się w zagrożeniu, FIFA podejmie odpowiednie kroki na rzecz ich ochrony, w tym poprzez wykorzystanie wpływu konkretnych władz".
– Zobowiązanie FIFA poczynione wobec obrońców praw człowieka jest mile widziane i niezbędne – powiedział Hugh Williamson, dyrektor HRW na Europę i Środkową Azję.
Gospodarz mundialu 2026 roku ze specjalnymi kryteriami
HRW w środowym komunikacie opublikowanym jeszcze przed wyborem gospodarza mistrzostw świata w 2026 roku informowała o nowych kryteriach, wprowadzonych do procedury konkursowej.
Kandydaci w swoich aplikacjach musieli opisać istniejące warunki dotyczące przestrzegania praw człowieka oraz zobowiązanie do wprowadzenia strategii dotyczącej tej kwestii przed mistrzostwami.
HRW zwraca uwagę, że kolejne mistrzostwa w 2022 roku zorganizuje Katar, co - podobnie jak wybór Rosji - budziło poważne zastrzeżenia organizacji pozarządowych zajmujących się prawami człowieka.
– Nowe (w wyborze gospodarza - red.) w 2026 roku, jest to, że po raz pierwszy kandydujące kraje muszą ujawnić zagrożenia praw człowieka i co zrobią, by im przeciwdziałać – powiedziała Minky Worden, dyrektor inicjatyw globalnych HRW.
USA, Kanada i Meksyk zorganizują mundial
W środę odbyło się głosowanie i delegaci na kongresie FIFA zdecydowali, że gospodarzem mistrzostw świata w 2026 roku będą Stany Zjednoczone, Meksyk i Kanada.
Wspólna kandydatura USA, Meksyku i Kanady otrzymała 134 głosy, a oferta Maroka - 65. Jeden delegat wybrał opcję "żadna z nich".
W 2026 roku w mundialu weźmie udział 48 drużyn, łącznie odbędzie się 80 meczów. Większość z nich - 60 - rozegrana zostanie na terenie USA, a Kanada i Meksyk podzielą się po połowie pozostałymi.
Maroko ubiegało się o status organizatora po raz piąty. W 1994 roku kandydatura kraju z północnej Afryki przegrała z ofertą... USA. Meksyk był z kolei gospodarzem w 1970 i 1986 roku.
Autor: pk//kg / Źródło: Deutsche Welle, HRW, Reuters