Nie żyje Abdelhamid Abaaoud, domniemany "mózg" piątkowych ataków terrorystycznych w Paryżu - podaje "Washington Post". O świcie w Saint-Denis przeprowadzono policyjną obławę, w trakcie której francuskie służby spodziewały się go zatrzymać.
"Washington Post" powołał się na dwa anonimowe źródła w wywiadzie, nie podał jednak żadnych bliższych szczegółów związanych z informacją o śmierci terrorysty.
28-letni Belg marokańskiego pochodzenia to domniemany organizator serii piątkowych zamachów terrorystycznych w Paryżu.
Szturm policji i wojska
W środę o świcie francuskie służby bezpieczeństwa przeprowadziły kilkugodzinną operację w Saint-Denis na północ od Paryża. W jej trakcie wkroczyły do mieszkania, w której zginęły dwie przebywające w nim osoby - jedna wysadziła się w powietrze, a druga została zabita przez antyterrorystów. Później policja poinformowała, że nie wyklucza, iż mogła tam zginąć jeszcze jedna osoba.
W trakcie operacji zatrzymano osiem osób, ale francuscy śledczy wciąż ustalają ich tożsamość. Prokurator Paryża Francois Molins na konferencji prasowej w środę wieczorem powiedział jedynie, że wśród aresztowanych nie ma Abaaouda.
Tuż po piątkowych zamachach Reuters informował, że Abdelhamid Abaaoud wyjechał już do Syrii.
Seria zamachów w Paryżu
W piątek w sześciu skoordynowanych atakach bombowych i strzelaninach zginęło co najmniej 129 osób, a ok. 350 zostało rannych. W stolicy Francji od piątku trwa stan wyjątkowy, ogłoszony przez prezydenta Francois Hollande'a po serii krwawych zamachów przeprowadzonych przez dżihadystów z tzw. Państwa Islamskiego.
Autor: mm / Źródło: Reuters, PAP, Guardian
Źródło zdjęcia głównego: Dabiq