Mężczyzna otworzył ogień do policjantów w centrum Moskwy

Jak podała moskiewska policja, do ataku doszło około godziny 20 czasu lokalnego w pobliżu ambasady Kambodży.

- Według ustaleń śledztwa, w czwartek wieczorem mężczyzna w alei Siwcew Wrażek bez przyczyny otworzył ogień w kierunku przechodzących obok funkcjonariuszy – powiedziała Iwanowa.

Policjanci ochraniali znajdującą się w okolicy misję dyplomatyczną.

Jak poinformowała agencja Interfax, powołując się na źródła w służbach specjalnych, mężczyzna strzelał z broni na "amunicję nieśmiercionośną".

Według rzeczniczki policjanci odpowiedzieli użyciem broni służbowej. Jeden z nich został trafiony w nogę. Obrażenia, jakich doznał, nie zagrażają jego życiu. Napastnik natomiast, jak podała ITAR-TASS, "zmarł w wyniku rany postrzałowej w głowę".

Jak napisała agencja Interfax mężczyznę reanimowano przez 15 minut.

Wcześniej Iwanowa informowała, że "przestępca został rozbrojony i przetransportowany ze zranieniem do placówki medycznej".

Tożsamość mężczyzny została ustalona. - To 31-letni Renat Kunaszew, urodzony w jednej z wiosek rejonu baksańskiego Kabardyno-Bałkarii - napisała ITAR-TASS, powołując się na swoje źródła w służbach.

Motywy działania napastnika nie są jasne.

Mężczyzna mógł być pod wpływem narkotyków.

- Zachowywał się dziwnie. Jego zachowanie wynikało być może z użycia środków psychoaktywnych, np. narkotyków - dodała agencja.

Naoczni świadkowie powiedzieli dziennikarzowi ITAR-TASS, że słyszeli kilka wystrzałów.

- Znajdowałem się w domu nr 43, gdy usłyszałem trzy trzaski. Potem zdałem sobie sprawę, że to policjanci strzelają do mężczyzny, który ich zaatakował – mówił jeden ze świadków.

Inny powiedział, że jechał samochodem, gdy usłyszał dwa wystrzały, po czym zobaczył leżącego na asfalcie mężczyznę w ubraniu cywilnym.

Autor: momo//plw / Źródło: PAP, Interfax, AP