Niepodległa Mołdawia funkcjonuje w stanie permanentnego kryzysu ekonomicznego. W czasach radzieckich maleńka Mołdawia stanowiąca zaledwie 0,15 procent powierzchni ZSRR dostarczała 10 procent owoców, warzyw i wina na rynek wewnętrzny. Nieliczne znajdujące się w niej fabryki były elementami skomplikowanego łańcucha dostaw, obejmującego wszystkie pozostałe republiki. W związku z tym, jeśli w Mołdawii znajdowała się fabryka garnków, to blacha do nich przyjeżdżała z Ukrainy, uchwyty z Białorusi, a emalia z Rosji. A gotowe garnki trafiały do odbiorców w całym Sojuzie. Po 1991 roku między bratnimi republikami zaczęły rosnąć granice, a wraz z nimi pojawiać się kontrole i cła, które spowodowały, że produkcja czegokolwiek stała się nieopłacalna, przemysł upadł, a ludzie trafili na bruk. Najpotężniejszy cios otrzymało mołdawskie rolnictwo, gdyż to ono stanowiło fundament gospodarki.