Na czerwonym dywanie przyjął prezydent Wenezueli Hugo Chavez irańskiego przywódcę Mahmuda Ahmadinedża. - Razem rośniemy w siłę - mówili zgodnie podczas spotkania w Caracas. Obaj próbują stać się przeciwwagą dla wpływów USA.
Prezydent Iranu pojechał z wizytą do Wenezueli po sesji Narodów Zjednoczonych. Wizyta odbywa się mimo protestów środowiska żydowskiego w Wenezueli. Mahmud Ahmadineżad zasłynął na świecie głośnymi zapowiedziami końca istnienia państwa Izrael i kwestionowaniem Holokaustu.
Hugo Chavez zdecydowanie popiera program nuklearny prowadzony przez Teheran, mimo zdecydowanego sprzeciwu większości państw zachodnich na czele ze Stanami Zjednoczonymi. USA oskarżają Iran zamiar budowy bomb atomowych. Prezydent Wenezueli stwierdził natomiast, że wierzy w pokojowy charakter tego programu.
Stosunki między Teheranem a Caracas są bardzo bliskie nie tylko ze względu na wzajemną przyjaźń przywódców. Tylko od 2001 roku obydwa państwa podpisały umowy na inwestycje opiewające na kwotę ponad 20 miliardów dolarów - szacuje irańska agencja informacyjna IRNA. Również w czasie obecnej wizyty przewidywane jest podpisanie kolejnych umów.
Źródło: ATPN, Foxnews