Krótko przed rozpoczęciem salonu motoryzacyjnego we Frankfurcie kanclerz Niemiec Angela Merkel wzywa niemiecki przemysł samochodowy, aby wziął pod uwagę także potrzeby środowiska i zainwestował w rozwój technik ekologicznych.
Obecna kanclerz w przeszłości była ministrem środowiska, dlatego jej zainteresowanie środowiskiem i efektem cieplarnianym wydaje się naturalne. To podczas jej rządów Niemcy zobowiązali się do zmniejszenia emisji szkodliwych dla przyrody gazów o 30 proc. do 2020 roku. Angela Merkel uważa, że przemysł samochodowy stanie się bardzo ważnym elementem tego planu.
- Z niecierpliwością czekam na to, co niemieccy producenci samochodów pokażą w kwestii nowych technologii i rozwiązań chroniących przyrodę - powiedziała Merkel. Według kanclerz utrzymanie tempa dyktowanego przez zagranicznych producentów na polu redukcji emisji zanieczyszczeń przesądzi o zachowaniu pozycji niemieckiego przemysłu wobec konkurentów.
Merkel zapowiedziała, że jej rząd będzie zmierzał do obniżenia podatków dla aut bardziej przyjaznych dla środowiska. - Jeśli niemiecki przemysł samochodowy będzie w stanie zwiększyć techniczny poziom swych aut, równocześnie pamiętając o zmniejszeniu emisji szkodliwych gazów, zapewni wtedy zatrudnienie w tym sektorze i pomoże w zwiększeniu naszej pozycji jako eksportera - stwierdziła Merkel.
Wypowiedż pani kanclerz o przemyśle motoryzacyjnym znalazła się w cotygodniowym video-blogu na jej stronie internetowej. Największy na świecie salon samochodowy we Frankfurcie nad Menem rozpoczyna się w nadchodzącym tygodniu.
Źródło: Reuters, TVN24